Kogo oszukał Janusz P.? Na liście poszkodowanych znana polska tenisistka i mistrzyni olimpijska

Dodano:
Janusz P., biznesmen, były poseł Źródło: PAP / Wojciech Pacewicz
Były poseł i biznesmen Janusz P. usłyszał zarzuty oszustwa. Okazuje się, że na liście jego ofiar znalazły się Justyna Kowalczyk-Tekieli i znana polska tenisistka.

W sprawie Janusza P. chodzi o nakłanianie do inwestowania w spółki biznesmena, m.in, działające w branży alkoholowej. Polityk miał obiecywać ogromne zyski. Ostatecznie okazało się, że zamiast na inwestycje przekazane środki miały iść na spłatę długów. Jak wynika z ustaleń Onetu.pl na liście poszkodowanych ma być ok. 5 tysięcy osób.

Justyna Kowalczyk-Tekieli i znana tenisistka wśród ofiar Janusza P.

Wśród nich miała znaleźć się Justyna Kowalczyk-Tekieli. Mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich miała zainwestować w biznesy polityka ogromną kwotę opiewającą na blisko 850 tysięcy złotych.

Na tym jednak nie koniec. Jedną z ofiar Janusza P. ma być również czołowa polska tenisistka – twierdzi jawnylublin.pl. Portal nie ujawnił nazwiska sportsmenki, jednak poinformował, że zajmuje ona wysoką pozycję w rankingu WTA oraz że w ubiegłym roku miała zarobić prawie milion dolarów.

Były polityk PO usłyszał zarzuty

Janusz P. oraz dwóch jego współpracowników Przemysław B. i Zbigniew B. zostali w czwartek zatrzymani przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Akcje służb miały miejsce w Lublinie i Biłgoraju. Śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 milionów złotych. Cała trójka została tego samego dnia doprowadzona do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu.

W piątek neoprokurator krajowy Dariusz Korneluk poinformował, że Januszowi P. postawiono łącznie osiem zarzutów oszustwa. Szczegóły mają być przekazane opinii publicznej po zakończeniu czynności.

Alkoholowe problemy Janusza P.

Były poseł od dłuższego czasu znany jest przede wszystkim w kontekście problemów finansowych związanych z jego biznesem alkoholowym. Pod koniec ubiegłego roku w mediach pojawiły się m.in. doniesienia o tym, że biznesmen musiał zastawić swój własny dom, by spłacić wierzycieli. Nie było też pieniędzy na zapłatę zaległych pensji dla pracowników jego spółek. Długi holdingu miały osiągnąć poziom ponad 175 mln zł. Wcześniej, w marcu ubiegłego roku, Money.pl poinformował, że "Buntem finansowym", a więc ofertą pożyczkową P. skierowaną do drobnych przedsiębiorców, zajęła się Komisja Nadzoru Finansowego. Śledztwo w sprawie zostało wszczęte w czerwcu 2023 roku. Jest ono prowadzono pod kątem oszustwa, co zagrożone jest karą od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Źródło: jawnylublin.pl, onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...