Romanowski wezwany do prokuratury. "Czekamy na przybycie podejrzanego"
O wezwaniu byłego wiceministra sprawiedliwości poinformował w piątek na antenie TVN2 nieuznawany prokurator krajowy Dariusz Korneluk.
Marcin Romanowski wezwany do prokuratury. Chcą mu ponownie postawić zarzuty
– Wyznaczono dwa terminy przesłuchania. Czekamy na przybycie podejrzanego – oświadczył. Korneluk nie podał jednak żadnych dat.
Z ustaleń RMF FM wynika, że pierwszy termin został wyznaczony już na najbliższy poniedziałek. Marcin Romanowski miałby się stawić w prokuraturze o godz. 9.00. Według rozgłośni, śledczy chcą ponownie postawić posłowi Suwerennej Polski zarzuty.
Fakt otrzymania wezwania potwierdził radiu pełnomocnik Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski. – Rzeczywiście, otrzymaliśmy wczorajsze wezwanie dla Marcina Romanowskiego – przyznał adwokat.
Romanowski: Zarzuty muszą zostać umorzone. Przysługuje mi immunitet krajowy. Nie został uchylony
Przypomnijmy, że w środę członkowie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy zdecydowali o uchyleniu immunitetu posła Marcina Romanowskiego. Za uchyleniem immunitetu polityka opowiedziało się 85 członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Przeciwko przyjęciu wniosku zagłosowały 23 osoby, zaś 3 wstrzymały się od głosu.
W wywiadzie udzielonym jeszcze przed decyzją ZP Rady Europy Romanowski zapowiedział, że będzie stawiał się na wezwania prokuratury. Wskazywał jednak, że wciąż chroni go immunitet poselski oraz że zarzuty, które ponownie chce postawić mu prokuratura, zgodnie z prawem, powinny zostać umorzone.
– Jeżeli będzie próba mojego zatrzymania czy aresztowania, będą to działania po raz kolejny bezprawne, ponieważ sąd 27 września stwierdził, że uprzednio postawione zarzuty były postawione bez zgody odpowiedniego organu. To oznacza konieczność umorzenia tych zarzutów. Konsekwencją orzeczenia Sądu Najwyższego jest fakt, że prokurator Dariusz Korneluk, który składał wniosek do Sejmu RP o uchylenie mi immunitetu, nie jest Prokuratorem Krajowym. W związku z tym przysługuje mi immunitet krajowy, bo nie został on skutecznie uchylony. Taka jest sytuacja prawna – tłumaczył polityk Suwerennej Polski w rozmowie z Radiem Eska.