"Pomysł budzi duże emocje w koalicji". Tusk chce wrócić do przepisów z czasów PiS

Dodano:
Premier Donald Tusk podczas posiedzenia rządu w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie Źródło: PAP / Paweł Supernak
Kancelaria Premiera chce ponownie umożliwić szefowi rządu wyznaczanie komisarzy we władzach samorządowych.

Jak donosi portal money.pl, w koalicji rządowej szykuje się nowy konflikt. KPRM chce zmienić przepisy dotyczące wygaśnięcia mandatu wójta, burmistrza, prezydenta miasta, które zostały wprowadzone 28 maja tego roku przy poparciu koalicji rządzącej oraz opozycji.

Tusk chce odkręcić zmiany w prawie

Jeszcze do niedawna po wygaśnięciu mandatu wójta, burmistrza czy prezydenta miasta premier wyznaczał komisarza, którzy zarządzał jednostką samorządową do wyboru nowych władz. Jednak po objęciu rządów przez obecną koalicję przedstawiono projekt zmian w przepisach, według których po odejściu włodarza obowiązki przejmuje jego zastępca. Szef rządu może powołać komisarza, jeśli nie ma komu pełnić zwolnionej funkcji. Projekt poparła zarówno koalicja rządowa, jak i opozycja.

Tymczasem Donald Tusk chce, aby przywrócić przepisy do stanu poprzedniego. W projekcie nowelizacji ustawy o Radzie Ministrów i niektórych innych ustaw przedstawionych niedawno na posiedzeniu rządu zawarto przepisy, które dają premierowi uprawnienia do wskazania osoby, która ma pełnić funkcję po wójcie, burmistrzu czy prezydencie miasta. De facto jest to więc powrót do wskazywania przez szefa rządu komisarza. Propozycje Tuska idą jednak dalej.

"Kolejna zmiana, jaka znalazła się w projekcie, daje możliwość premierowi nie tylko wskazania komisarza na przyszłość, ale także weryfikacji osób pełniących obecnie funkcje po włodarzach, którym wygasł mandat. Planowany przepis przewiduje, że w ciągu tygodnia od wejścia w życie ustawy wojewodowie poinformują premiera, w ilu przypadkach na ich terenie funkcję włodarza, któremu wygasł mandat, pełnią jego zastępcy. Wówczas premier będzie miał kolejny tydzień na wskazanie komisarza" – piszą dziennikarze portalu.

Pomysł nie podoba się samorządowcom. Jak spekulują dziennikarze, zmiana może mieć na celu kontrolę tego, kto zostanie prezydentem Warszawy. Jeśli Rafał Trzaskowski będzie kandydował na prezydenta Polski i wygra, wtedy, w myśl obowiązujących przepisów, władzę w stolicy będzie sprawowała jego zastępczyni Renata Kaznowska. Forsowane przez Tuska zmiany umożliwiłyby mu wskazanie osoby, które byłaby p.o. prezydenta miasta, co znacznie zwiększyłoby jej szanse w wyborach samorządowych na to stanowisko.

Źródło: money.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...