Złe wieści dla Harris. Oto najnowszy sondaż
Sześćdziesiąte wybory prezydenckie w USA zaplanowano na 5 listopada. Głównymi kandydatami są obecna wiceprezydent, przedstawicielka Demokratów Kamala Harris oraz były przywódca USA, kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump.
Z sondażu "Wall Street Journal" wynika, że Kamala Harris i Donald Trump cieszą się podobnym poparciem w siedmiu kluczowych stanach, które mogą zadecydować o wyniku najbliższych wyborów prezydenckich.
Kandydatka Demokratów ma niewielką przewagę (po dwa punkty procentowe) w Arizonie, Georgii i Michigan, podczas gdy Trump notuje sześć punktów przewagi w Nevadzie oraz jeden w Pensylwanii.
W Karolinie Północnej i Wisconsin oboje mają taki sam wynik.
Prezydent na trudne czasy? Respondenci wskazują na Trumpa
Amerykanie zostali zapytani, kto lepiej poradzi sobie w czasie konfliktów, które toczą się na Bliskim Wschodzie oraz na Ukrainie. Respondenci wskazali tutaj na Donalda Trumpa.
W temacie Ukrainy kandydat Republikanów wyprzedza Harris w siedmiu tzw. swing states 50 do 39 proc. Natomiast w sprawie wojny Izraela i Hamasu prowadzi 48 do 33 proc.
Gigantyczna przewaga finansowa Harris nie pomoże?
"The Washington Post" opisuje sytuację finansową obu sztabów. Wygląda na to, że Harris ma do dyspozycji na kampanię znacznie więcej pieniędzy. "Po zsumowaniu wszystkich wydatków na kampanię wychodzi, że demokraci wydali o 225 mln dolarów więcej na reklamy prezydenckie między końcem konwencji a 4 października – czyli prawie 1,8 razy więcej niż 294 miliony dolarów wydane przez republikanów" – cztytamy.
Okazuje się jednak, że przewaga w zasobach nie wpływa znacząco na przewagę w sondażach. "Jak dotąd różnica w wydatkach w niewielkim stopniu przyczyniła się do zdecydowanego przechylenia szali na korzyść demokratki. Trump ma obecnie znacznie lepsze sondaże niż w analogicznym okresie w 2020 r. Dlatego stratedzy Harris twierdzą, że różnica w listopadowym głosowaniu będzie niewielka. Wszystko ma rozstrzygnąć się w kilku kluczowych stanach" – podano.