Kolejny zgrzyt w obozie władzy. Hołownia: To nie jest program koalicji
Donald Tusk podczas sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej zapowiedział rządową strategię migracyjną. Premier przedstawił pierwsze założenia tego projektu. Jednym z jego elementów będzie czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu. – Będę w Europie domagał się prawa do uznania tej decyzji – oświadczył szef rządu. – Jeśli do Polski chce ktoś przyjechać, musi akceptować polskie standardy, obyczajowość. Musi chcieć się integrować – powiedział.
Głos w sprawie zabrał Szymon Hołownia. "Dostałem od was w weekend sporo pytań o komentarz Polski 2050 i mój, do słów pana premiera na sobotniej konwencji KO. Odpowiadam zbiorczo" – oznajmił Szymon Hołownia we wpisie na portalu Facebook.
Hołownia odpowiada Tuskowi
"1. Pan premier przemawiał jako lider KO na konwencji KO. Kwestie, które poruszał nie stanowią uzgodnień koalicyjnych. Nie są stanowiskiem i programem koalicji 15 października, a jednego z koalicjantów, Koalicji Obywatelskiej. 2. Bez zastrzeżeń popieramy koncepcję »odzyskania kontroli« i pełnego zabezpieczenia granicy RP. Zgadzamy się, że nie można dopuścić, aby przekraczana była przez kogokolwiek w sposób nielegalny, bo stanowi to, w warunkach wypowiedzianej nam przez Rosję wojny hybrydowej, fundamentalne zagrożenie dla bezpieczeństwa RP i UE. 3. Co do wymagań wobec UE – oczekujemy, że polski rząd zrobi wszystko, żeby UE wzięła wreszcie odpowiedzialność za swoją zewnętrzną granicę. 4. Wiele miejsca i uwagi poświęcono jednemu z elementów strategii, o której mówił premier, »czasowego i terytorialnego ograniczania prawa do azylu«" – napisał lider Polski 2050.
"Stoimy na stanowisku, że prawo do azylu jest w prawie międzynarodowym »święte« i wynika z konwencji ratyfikowanych przez RP. W związku z tym jakiekolwiek jego zawieszanie, również czasowe i terytorialne, musiałoby odbywać się wyłącznie w warunkach skrajnego zaostrzenia sytuacji (np. przerwanie granicy) i wyłącznie w warunkach któregoś z opisanych w Konstytucji RP stanów nadzwyczajnych (...). Z pewnością tak poważne ograniczenia nie mogłyby być stosowane jako »profilaktyka«" – stwierdził Hołownia.
"Jeśli słowa pana premiera przybiorą kształt ustawy, zgłosimy do niej stosowne poprawki, o ile oczywiście wcześniej nie zostanie to uzgodnione w rządzie. Konsekwentnie stoję i stoimy na stanowisku, że bezpieczeństwo jest bezwzględnie najważniejsze, ale bezpieczeństwo nie wyklucza człowieczeństwa" – zaznaczył.