Przełom w polskiej policji. Będą nowe oznaczenia mundurów – koniec z anonimowością

Dodano:
Marsz Niepodległości Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Zmiany, jakie przewiduje projekt rozporządzenia MSWiA, są reakcją na skandal, do jakiego doszło podczas Marszu Niepodległości w 2020 roku.

Polscy policjanci będą mieli numeryczne identyfikatory. Projekt rozporządzenia MSWiA w tej sprawie jest już po fazie rządowych konsultacji. Prace nad regulacją trwały od czterech lat. Stanowiły pokłosie wydarzeń, do jakich doszło podczas Marszu Niepodległości, organizowanego 1 listopada 2020 roku.

Nowe oznaczenia mają zapobiec anonimowości funkcjonariuszy, zwłaszcza tych, którzy są zamaskowani i działają w zwartych oddziałach.

Ciąg cyfr na mundurach policjantów

Już wiadomo, jak mają wyglądać nowe oznaczenia na mundurach funkcjonariuszy. Na metalowej tabliczce lub materiałowej taśmie przyczepnej zostanie umieszczony specjalny ciąg cyfr, który odpowiada numerowi służbowemu policjanta.

Wspomniany znak ma być noszony na piersi – zarówno na kurtce mundurowej, kamizelce, jak i koszuli. Dzięki temu rozwiązaniu policjanci nie będą anonimowi. Jednocześnie osoby postronne nie poznają tożsamości funkcjonariusza (na umundurowaniu będzie widniał numer, a nie nazwisko).

Skandal na Marszu Niepodległości

Przyczyną wprowadzenia zmian była sytuacja z 1 listopada 2020 roku. Na stacji PKP Warszawa Stadion doszło do pobicia kilku przypadkowych osób przez funkcjonariuszy w hełmach. W wyniku działań policji ucierpieli również dziennikarze. Użyto wobec nich pałek, a także granatu hukowego. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, ale ostatecznie umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawców. Nikt z oddziału prewencji, który atakował przechodniów, nie złożył obciążających zeznań.

Mundurowi zapewniali, że zostali sprowokowani przez kibiców i narodowców. Funkcjonariusze mieli zostać obrzuceni przez nich kamieniami. Ostatecznie policjanci wystosowali oficjalne przeprosiny.

– Ważne jest przyznanie się do błędów, które zostały potwierdzone po przeprowadzeniu czynności kontrolnych. Przepraszamy za sytuacje, które były niepotrzebne – mówił na początku grudnia 2020 r. rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.

Źródło: RMF FM
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...