Prace nad przepisami umożliwiającymi identyfikację funkcjonariuszy są w toku.
Tradycyjne tabliczki albo identyfikatory cyfrowe
Przyczyną rozpoczęcia prac nad identyfikatorami dla policji są trudności z ustalaniem tożsamości zamaskowanych funkcjonariuszy, którzy dopuszczają się nadużycia uprawnień bądź łamania prawa podczas interwencji.
Według ustaleń reportera RMF FM, w zakresie sposobu identyfikacji policjantów rozważane są dwa warianty. Pierwszy zakłada zastosowanie tabliczki lub taśmy z nazwiskiem stróża prawa. Drugi przewiduje, żeby zamiast wskazanych tradycyjnych form, mundurowi posiadali specjalne oznaczenia cyfrowe, czyli po prostu numery.
RMF przypomina, że do tej pory nie udało się ustalić, tożsamości policjantów, którzy na stacji metra Warszawa-Stadion bili pałkami uczestników Marszu Niepodległości 11 listopada ubiegłego roku. Policjanci bezpardonowo obeszli się również ze znajdującymi się na stacji, relacjonującymi wydarzenia dziennikarzami.
Interwencja w Głogowie
Inny, głośny przykład brutalnego zachowania policji w ostatnich tygodniach miał miejsce w Głogowie na Dolnym Śląsku. 11 kwietnia odbył się tam protest przeciwko koronawirusowym restrykcjom.
Uczestniczyło w nim około 200 osób, które wyraziły swój sprzeciw wobec blokowania gospodarki, trwającemu od kilkunastu miesięcy reżimowi sanitarnemu oraz obowiązkowi zakrywania ust i nosa.
Podczas protestu jeden z funkcjonariuszy użył przemocy wobec młodej kobiety. Policjant uderzył ją pałką, szarpał i przewrócił na ziemię.
twitterCzytaj też:
Interwencja w Głogowie. Winnicki: Przypilnujemy, żeby sprawa nie została zamieciona pod dywan