"Jeśli Zachód zechce". Łukaszenka składa zadziwiającą propozycję
Na Białorusi realizowany jest obecnie szeroko zakrojony program państwowy "Drogi Białorusi", który kończy się w 2025 r. Dlatego opracowywany jest nowy pięcioletni program. Białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenka wysłuchał w poniedziałek raportów na temat rozwoju sieci dróg i tworzenia infrastruktury transportowej – podaje reżimowa agencja BiełTA.
Jednym z celów programu jest utrzymanie najważniejszych autostrad w kraju w dobrym stanie. Prace są prowadzone w trybie planowym, a do ukończenia pozostało zaledwie kilka dróg o znaczeniu międzynarodowym.
– Zbudowaliśmy główne drogi, mamy dobre połączenie z centrami obwodowymi z Mińska – powiedział Łukaszenka. – Uzgodniliśmy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, że w najbliższej przyszłości omówimy budowę szybkiej magistrali przez Białoruś z Moskwy na zachód, przynajmniej do Brześcia – oświadczył.
Łukaszenka: Jeśli Zachód zechce, będziemy pracować aż do Berlina
– Jeśli przedstawiciele Zachodu zechcą w tym uczestniczyć, będziemy pracować aż do Berlina. Jeśli nie – do Brześcia i w przeciwnym kierunku na wschód. To już jest, można powiedzieć, przesądzone – dodał.
Jak poinformował minister transportu i komunikacji Aleksiej Lachnowicz, w 2023 r. naprawiono ponad 3 tys. kilometrów dróg i 107 mostów, natomiast w 2024 r. – już ponad 5 tys. kilometrów dróg i 117 mostów.
– Nie zapomnijcie, że postawiłem przed wami zadanie, aby wszędzie tam, gdzie to możliwe, budować drogi o nawierzchni betonowej. Budowa dróg betonowych powinna być określona w tym programie czerwonymi literami – podkreślił Łukaszenka.
– Ludzie czekają na nasze działania. Musimy im uczciwie powiedzieć, gdzie będziemy pracować, co zrobimy. Powinni zrozumieć, że nie zrobimy wszystkiego w ciągu jednego roku lub pięciu lat (czego byśmy chcieli), ale na pewno zrobimy sporo. To powinno być uwzględnione w programie – argumentował białoruski przywódca.