Lisicki: Lustrzane odbicia poszukiwaczy szpiegów. Ziemkiewicz: Wyznawcy Macierewicza vs. gen. Stróżyka

Dodano:
Program "Polska Do Rzeczy" Źródło: DoRzeczy.pl
Żeby sobie Donald Tusk wziął na szefa tej komisji kogokolwiek, ale musiał wziąć generała w służbie czynnej, szefa SKW, który wychodzi i napiernicza wstępniakiem "Gazety Wyborczej". Zachowywał się, jakby był na wiecu wyborczym Platformy Obywatelskiej – mówi o gen. Stróżyku Rafał Ziemkiewicz.

Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego generał Jarosław Stróżyk przedstawił w środę raport komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich. Komisja zawiadomi prokuraturę ws. działań Antoniego Macierewicza pod kątem ewentualnej zdrady dyplomatycznej. – W raporcie pojawiły się następujące zagadnienia: zdrada dyplomatyczna, finansowanie przez Polskę rosyjskich wpływów w USA, niszczenie potencjału polskich służb specjalnych, zaniechanie przygotowań rządu RP do skutków agresji Rosji na Ukrainę w 2022 r. – powiedział gen. Stróżyk.

Tezy przedstawione przez szefa SKW wzbudziły poruszenie wśród polityków. Posłowie PiS przekonują, że raport gen. Stróżyka zwiera pełno błędów i nieścisłości.

Komisja gen. Stróżyka. Lisicki i Ziemkiewicz komentują

W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz rozmawiali m.in. o konferencji prasowej gen. Stróżyka dot. prac komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. – Porozmawiamy o polskim domu wariatów, bo chyba tak należałoby to opisać. Chodzi o to, kto jest rosyjskim szpiegiem. Sprawa poważna, bo nie ma wątpliwości, że tacy szpiedzy istnieją, ale z drugiej strony to, co potrafi zrobić klasa polityczna to kabaret. Mam na myśli "fundamentalne" i "przełomowe" wystąpienie gen. Stróżyka, wcześniej zapowiedziane zresztą przez Donalda Tuska, który powiedział, że przykuwają jego uwagę słowa "Macierewicz-zdrada dyplomatyczna-prokuratura". Krótko mówiąc, dał wytyczne – zauważył red. naczelny "Do Rzeczy".

– Zacznę od bezsilnego protestu, ponieważ Donald Tusk przekroczył kolejną granicę. My już nawet tego nie zauważamy, ale to kolejna granica w niszczeniu państwa polskiego i jego autorytetu. Ostatnia instytucja, która jeszcze w oczach społeczeństwa się broniła, co jeszcze wyraża państwo polskie, a nie jedno z plemion, to było wojsko. Żeby sobie pan Tusk wziął na szefa tej komisji kogokolwiek, jakiegoś pajaca, ale musiał wziąć generała w służbie czynnej, szefa SKW, który wychodzi i napiernicza wstępniakiem "Gazety Wyborczej". Zachowywał się, jakby był na wiecu wyborczym Platformy Obywatelskiej – powiedział Rafał Ziemkiewicz.

Zwiastun 345. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla Subskrybentów.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...