Padła ciekawa propozycja. "Gdybyście mieli olej w głowie"
Politycy PiS i Konfederacji apelują do rządzących, aby w związku z wynikiem wyborów zrezygnowały z planów powołania Bogdana Klicha na stanowisko ambasadora Polski w USA.
Przyczyną takiego stanowiska są obraźliwe wypowiedzi Klicha na temat Donalda Trumpa, w tym nazwanie go "niezrównoważonym". Partie opozycyjne wskazują, że taka osoba nie może zostać polskim ambasadorem w Stanach Zjednoczonych. "Pełnienie przez Klicha funkcji ambasadora może być odebrane przez władze USA jako otwarta obraza” – zwróciła uwagę była premier Beata Szydło.
11 września sejmowa komisja spraw zagranicznych zaopiniowała pozytywnie kandydaturę Klicha na ambasadora w USA. Prezydent Andrzej Duda zapewnił, że nie podpisze tej nominacji ambasadorskiej.
Andrzej Duda ambasadorem Polski w USA? Bosaka: Gdybyście mieli trochę oleju w głowie
Temat nominacji Klicha pojawił się w niedzielę podczas dyskusji polityków w "Śniadaniu Rymanowskiego".
W trakcie rozmowy jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak powiedział, że wysłanie do Waszyngtonu Bogdana Klicha jest "idiotyzmem" i zaproponował inne rozwiązanie.
– Gdybyście mieli olej w głowie, to przetrzymalibyście placówkę bez ambasadora przez kilka miesięcy, zaczekali do wyborów prezydenckich i zaproponowali objęcie funkcji ambasadora w Stanach Zjednoczonych Andrzejowi Dudzie – powiedział wicemarszałek Sejmu. – To byłby sprytny ruch, bo on ma osobisty kontakt z Trumpem – dodał.
– To bardzo śmiała propozycja. Prezydent by się uśmiechnął tak samo szeroko jak ja w tej chwili, co do jej realności – odniosła się do tego pomysłu Małgorzata Paprocka, reprezentująca kancelarię głowy państwa.