Trudna sytuacja Ukrainy. Rosja szykuje potężny atak

Dodano:
Wojska rosyjskie podczas oblężenia Bachmutu Źródło: PAP/EPA
Obecnie inicjatywa w wojnie należy do Rosji, więc propozycja zawieszenia broni ze strony Władimira Putina jest mało prawdopodobna.

Jak wynika z artykułu w "The Economist”, Moskwa chce na początek zakończyć kilka bitew. Dziennikarze uważają, że wycofanie się wojsk ukraińskich z Kurachowa jest nieuniknione, gdyż Rosjanie mają tam co najmniej sześciokrotnie przewagę liczebną. Piszą też o wycofaniu się sił ukraińskich z terenów obwodu kurskiego, do którego Kreml przerzucił część swoich żołnierzy oraz oddziały z Korei Północnej.

"W obwodzie zaporoskim rozpoczynają się także walki, które według ukraińskiego wywiadu będą szturmem na stolicę regionu, ważny ośrodek przemysłowy” – uważa "The Economist".

Kierunek Zaporoże

Południowe Siły Obronne poinformowały dziś, że siły okupacyjne Federacji Rosyjskiej stały się bardziej aktywne na kierunkach Orichów, Wremiw i Gulajpol. Rosjanie wysyłają swoje grupy szturmowe na wysunięte pozycje.

Wczoraj ukraiński porucznik meldował o natarciu wojsk rosyjskich na lewą flankę od Gulajpola. Według niego Rosjanom do granicy z Dniepropietrowskiem pozostało niecałe dziewięć kilometrów.

Według "Die Welt", wojna na Ukrainie wkracza w nową fazę. "Sugerują to ustalenia ukraińskich i zachodnich służb wywiadowczych". Ukraińcom nie sprzyja też nadejście jesieni, a wkrótce zimy. Analityk wojskowy i pułkownik Markus Reisner z austriackiego ministerstwa obrony uważa, że Moskwa nie odpuści i będzie nadal próbowała "szturmować ukraińskie pozycje i miasta za pomocą artylerii i bomb szybujących", aby wiosną rozpocząć kolejną ofensywę.

"Z dzisiejszej perspektywy Kijów nie ma realnych szans na powrót do pozycji siły i pełne odzyskanie okupowanych terytoriów. Jednak to właśnie przywrócenie integralności terytorialnej jest deklarowanym celem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego" – twierdzi "Die Welt" i wskazuje na pięć czynników, które mają stać na złą sytuacją Kijowa.

Źródło: The Economist, Die Welt
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...