Bryłka: KE kontynuuje fatalną politykę, nawet w bardziej radykalnej formie
DoRzeczy.pl: Czy po pierwszych miesiącach pracy w Parlamencie Europejskim może pani powiedzieć, że unijna polityka rolna zmieniła się na lepsze, zgodnie z zapowiedziami? Czy po wielkich protestach rolników z początku roku, składane obietnice zostały dotrzymane?
Anna Bryłka: Niestety, nie mam żadnych dobrych wiadomości w kwestii polityki rolnej. Mamy kilka obszarów, z których Unia Europejska i Komisja Europejska przed czerwcowymi wyborami próbowały się wycofywać, sugerując, że część tych polityk zostanie zawieszona. Natomiast to, co się wydarzyło po wyborach do PE, to kontynuacja dotychczasowej polityki, można powiedzieć, że nawet w bardziej radykalnej formie.
Co dokładnie się dzieje?
Na początku września przyjęto Dialog Strategiczny, czyli tak naprawdę Europejski Zielony Ład w rolnictwie 2.0., który de facto się niczym nie różni od tego, co było w założeniach Zielonego Ładu. Natomiast wpisano tam takie rzeczy, jak włączenie rolnictwa do systemu ETS, czy ograniczenia chowu i hodowli zwierząt pod podstawą taką, że należy z białka zwierzęcego przechodzić na białko roślinne. Unia Europejska teraz chce taką dietę promować w państwach UE. Dodatkowo – i to chyba najgorsze wiadomości, które się pojawiają – nastąpi niebawem podpisanie umowy o wolnym handlu pomiędzy krajami Unii Europejskiej i Mercosurem. Pytałam o tę sprawę Komisji Europejskiej i okazuje się, że cały czas trwają negocjacje tej umowy, zatem nie znamy jej szczegółów, jednak wszystko wskazuje na to, że umowa zostanie do końca roku sfinalizowana.
Czy to będzie uderzenie w europejskie rolnictwo?
Jest to bardzo niebezpieczne, bowiem, co może do Europy eksportować Ameryka Południowa? Tylko żywność. Zatem to jest bardzo zła wiadomość dla producentów wołowiny, drobiu, cukru. Uderzenie nastąpi w obszary, w których Polska jest czempionem. Kolejną złą wiadomością jest możliwe przedłużenie liberalizacji handlu z Ukrainą. Gdziekolwiek nie spojrzymy, nie mamy dobrych wiadomości, a co ciekawe przewodnicząca KE Ursula von der Leyen otrzymała bardzo szerokie poparcie, posiada dużo silniejszy mandat do działania niż pięć lat wcześniej.
Ursulę von der Leyen poparli m.in. politycy Koalicji Obywatelskiej. Jak zatem odbierać słowa Rafała Trzaskowskiego, który w ostatnich dniach skrytykował działania UE, w tym politykę rolną?
Warto przypomnieć, że Rafał Trzaskowski nie chciał do Warszawy wpuścić rolników z traktorami podczas protestów. Nie dziwi mnie zmiana retoryki przez Rafała Trzaskowskiego. Po wygranej Trumpa w USA wiele osób zmieniło sposób mówienia i prowadzenia polityki, a dodatkowo lada moment, gdy zmieni się władza w Białym Domu, będziemy obserwować gigantyczne luzowanie polityki klimatycznej. USA nastawią się na zwiększenie konkurencyjności własnej gospodarki, wejdziemy w nowy etap wojny handlowej między USA i UE, a jak wiemy to polityka klimatyczna doprowadziła do obniżenia konkurencyjności polskiej gospodarki. Zatem fikołki, które obserwujemy w koalicji rządzącej, będą coraz bardziej wyraźne. Spodziewam się, że za pięć lat politycy koalicji rządzącej będą mówić, że nie spodziewali się, że Ursula von der Leyen będzie prowadziła tak destrukcyjną politykę. Ten sam błąd popełniło Prawo i Sprawiedliwość pięć lat wcześniej. A jak Konfederacja mówiła o tym przy wyborze władz KE, nikt nas nie słuchał.
Czy w takim układzie przed nami kolejne masowe protesty rolników?
Szykują się protesty rolników, nie tylko w Polsce, ale również w Europie Zachodniej. Francuzi i Niemcy są zaniepokojeni. Francuskich rolników niepokoi umowa z krajami Mercosur, gdzie Francuzi nie zgadzają się na umowę, przez co może być ona zrealizowana bez zgody Francji. Takie rzeczy praktycznie nie mają miejsca, gdzie druga gospodarka w UE na coś się nie zgadza, a umowa i tak przechodzi dalej. Byłby to wielki zwrot w funkcjonowaniu UE, ale wygląda na to, że on nastąpi. Mówi się, że zostanie utworzony fundusz kompensacyjny dla rolników którzy ucierpią na dopisaniu tej umowy, zatem samo utworzenie funduszu powinno nam sugerować, że nie będzie to tylko zysk ale również koszt.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.