Hołownia nie zgodził się na debatę jeden na jeden. Mentzen: Może niepotrzebnie się wyzłośliwiam
W środę Szymon Hołownia oficjalnie zadeklarował start w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Marszałek Sejmu oznajmił w swoim przemówieniu, że zdecydował się być niezależnym kandydatem na prezydenta, bo chce być niezależnym prezydentem.
W reakcji na tę samoidentyfikację kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen wyraził przekonanie, że w nadchodzących wyborach tylko on jest niezależnym od POPiS kandydatem i zaproponował Hołowni publiczną dyskusję. Wśród tematów, które chciałby omówić wymienił podejście obu kandydatów do gospodarki, Unii Europejskiej, Zielonego Ładu, imigracji oraz praworządności.
Hołownia odmówił debaty z kandydatem Konfederacji
Hołownia nie zgodził się na debatę w formule jeden na jeden. W odpowiedzi udzielonej dziennikarzom powiedział, że będzie uczestniczył w debatach, w których będą wszyscy albo większość kandydatów.
– Na pewno będziemy mieli mnóstwo okazji, żeby z panem Mentzenem również w takich debatach, w takim formacie, szpady skrzyżować. A na takie pojedyncze pojedynki, to ja się raczej z nikim umawiać nie będę, bo to nie jest rzecz, żebyśmy teraz komuś dobrze wypadli w mediach, tylko to jest poważna sprawa, wybór Prezydenta RP – tłumaczył się.
Mentzen: Co się stało z jego potrzebą dialogu? Tusk nie pozwolił?
"Niestety Szymon Hołownia znowu się spłakał i odmówił debaty ze mną, głupio się tłumacząc, że czas na debaty jest w trakcie kampanii" – skomentował za pośrednictwem X lider Nowej Nadziei.
"Co się stało z jego potrzebą dialogu? Może podziała się tam, gdzie jego troska o Konstytucję?" – zapytał ekonomista.
"A może niepotrzebnie się wyzłośliwiam, bo to po prostu Tusk nie pozwolił mu na debatę?" – dodał.
Do tej pory oprócz Mentzena i Hołowni start w wyborach ogłosił poseł Wolnych Republikanów Marek Jakubiak. W Koalicji Obywatelskiej odbędą się prawybory, a PiS najprawdopodobniej ogłosi kandydata w przeciągu najbliższych kilkunastu dni.