Węgry nie chcą pomagać Ukrainie. Sikorski reaguje w Brukseli

Dodano:
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych Źródło: PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
Chciałbym rozumieć powody, dla których Węgry nie chcą pomóc Ukrainie – powiedział w Brukseli Radosław Sikorski, szef MSZ.

– Niestety dzisiaj nie mogę przekazać, że Europejski Instrument na rzecz Pokoju został odblokowany, bo niestety nadal jest wetowany przez stronę węgierską, mimo że stworzono mechanizm, dzięki któremu węgierskie pieniądze nie musiałyby iść na pomoc Ukrainie – powiedział Sikorski po posiedzeniu Rady do spraw Zagranicznych Unii Europejskiej w Brukseli.

Przyznał, że "chciałby rozumieć powody, dla których Węgry nie chcą pomóc walczącej o wolność Ukrainie i chcą faworyzować w tym konflikcie agresora".

– Już uprzednio zwracałem się do naszej opozycji, aby swoich partnerów politycznych, premiera (Viktora) Orbana, partię Fidesz przekonała, przekonali do zmiany stanowiska, do odblokowania tego funduszu, z którego Polsce należą się 2 miliardy złotych na fundusz modernizacji Wojska Polskiego – podkreślił.

Szef MSZ wyraził nadzieję, że prezydent Andrzej Duda będzie bardziej wpływowy wobec swojego przyjaciela, jak go nazywa, Donalda Trumpa, niż PiS był do tej pory wobec Viktora Orbana".

Europejski Instrument na rzecz Pokoju

Europejski Instrument na rzecz Pokoju (EPF) to fundusz o wartości ponad 17 mld euro, przewidziany poza budżetem UE przez siedem lat (2021-2027). Jako pojedynczy mechanizm finansuje wszystkie działania w ramach wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w sprawach wojskowych i obronnych.

W latach 2022-2024 UE przeznaczyła – w ramach EPF – 6,1 mld euro na pilne potrzeby wojskowe i obronne Ukrainy.

Ponadto w marcu 2024 r. UE postanowiła zwiększyć pułap finansowy instrumentu o 5 mld euro, ustanawiając specjalny Fundusz Pomocy Ukrainie. Tym samym łączna kwota wsparcia finansowego z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju sięga 11,1 mld euro.

Fundusz działa w ten sposób, że państwo członkowskie dostarcza sprzęt wojskowy i amunicję dla Ukrainy, a potem zwraca się do Brukseli o zwrot poniesionych kosztów.

Źródło: TVN24 / Consilium Europa / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...