Prokurator groziła dziennikarzowi? Ziobro: Białoruskie standardy
Do marszałka Sejmu Szymona Hołowni trafił wniosek ws. zatrzymania i przymusowego doprowadzenia Zbigniewa Ziobry na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Przekazał go Adam Bodnar.
O ruchu Adama Bodnara ws. Zbigniewa Ziobry poinformowała w piątkowym komunikacie rzecznik prasowa Prokuratora Generalnego Anna Adamiak. Przypomnijmy, że o zatrzymanie i doprowadzenie posła na przesłuchanie wnioskowała sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa. Były minister sprawiedliwości nie stawił się na jej wezwanie już czterokrotnie.
Wymiana zdań z dziennikarzem Telewizji Republika
Podczas konferencji prasowej w gmachu Prokuratury Krajowej doszło do zaskakującej wymiany zdań między prok. Anną Adamiak a dziennikarzem Telewizji Republika Adamem Jelonkiem.
"Dziś na konferencji prasowej nielegalnej Prokuratury Krajowej pytałem panią prokurator Annę Adamiak o nieuznawanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego" – napisał na portalu X reporter.
Prokurator odpowiedziała dziennikarzowi... zaskakującym pytaniem. – Ja widzę, że pan tu [przyszedł] z taką dużą torbą. Czyżby był pan już przygotowany? – powiedziała Adamiak.
"To oczywista groźba za zadawanie pytań i odniesienie do aktu oskarżenia z art. 212 kk, jaki wobec mnie skierowała pani prokurator kilka miesięcy temu. Maksymalna kara to rok pozbawienia wolności" – napisał na portalu X Jelonek.
Ziobro reaguje cytatem z Orwella
Do sytuacji odniósł się na portalu X były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
"Pani prokurator Anna Adamiak już całkowicie przejęła białoruskie standardy. Pozywa dziennikarza za zadawanie pytań, a teraz mu publicznie grozi więzieniem" – napisał polityk.
"Parafrazując Orwella, nie sposób już powiedzieć, która prokuratura jest która…" – dodał.