Szokujące słowa Roberta Kennedy'ego Jr. o Andrzeju Lepperze
Robert F. Kennedy Jr. to przyszły sekretarz departamentu zdrowia w ekipie Donalda Trumpa. W swoim podcaście poruszył temat wielkich korporacji, które próbują, za pomocą nielegalnych metod, forsować swoje interesy.
Kennedy Jr. powiedział, że korporacja Smithfield Foods, która przejęła stare polskie rzeźnie, próbowała przed laty przekupić Andrzeja Leppera, aby przyjął w Polsce ustawę, która faworyzowałaby amerykańskiego giganta żywnościowego. Ma chodzić o zdarzenia z 2003 roku. Były wicepremier, lider partii Samoobrona, nie przyjął pieniędzy. Przypomnijmy, że 5 sierpnia 2011 został znaleziony martwy w biurze partii w Warszawie. Według oficjalnej wersji wydarzeń popełnił samobójstwo. Koncern Smithfield Foods działa w Polsce od 1999 r.
"Zasponsorowana" ustawa
– Smithfield wszedł i kupił stare rzeźnie, które były ogromne, były własnością państwa. Zasponsorował ustawę, która została następnie przyjęta, a która mówiła, że nie można prowadzić rzeźni w Polsce, jeśli nie ma się w łazienkach laserowo zautomatyzowanych kranów – mówi amerykański polityk.
Polskich ubojni nie było stać na tego rodzaju sprzęt, więc "za jednym zamachem Smithfield wyrzucił każdego ze swoich konkurentów z biznesu, wymagając technologii, której żaden z nich nie potrzebował i na którą nikt poza Smithfieldem nie mógł sobie pozwolić." Kennedy Jr. twierdzi, że ówczesnemu liderowi Samoobrony Andrzejowi Lepperowi zaproponowano 1 mln zł łapówki.
Przyszły członek administracji Donalda Trumpa odwiedził Polskę w 2003 r. Informował wtedy, że przedstawiciel Smithfields przekonywał polskich senatorów do systemu kontraktacji. – Powiem wam, jak działa taki system. Firma przystawia pistolet do skroni rolnika i mówi: cena skupu jest tak niska, że nie masz szans wyjść na swoje, chyba że podpiszesz z nami kontrakt. Jego warunki my dyktujemy. Rolnik musi stworzyć infrastrukturę, po roku, kiedy kontrakt wygasa, rolnik zostaje z zaciągniętym kredytem. Smithfield wykupuje jego gospodarstwo. Rolnik traci wszystko – mówił Kennedy Jr.
– Nie pozwólcie korporacjom panoszyć się w Polsce – apelował w 2003 roku. W odpowiedzi Smithfield rozsyłało do dziennikarzy pisma, że "wbrew logice i faktom Robert Kennedy nadal nie zaprzestaje nieuzasadnionych ataków na Smithfield Foods".