Specjalny wysłannik Trumpa. Zakończy wojnę na Ukrainie?

Dodano:
Donald Trump Źródło: PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS
Prezydent-elekt USA Donald Trump planuje mianować Richarda Grenella specjalnym przedstawicielem ds. konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Jedną z kluczowych postaci w nowej administracji amerykańskiej będzie prawdopodobnie Richard Grenell, który pełnił funkcje ambasadora USA w Niemczech oraz tymczasowego dyrektora wywiadu narodowego podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa.

Agencja prasowa Reutera podała, że prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych rozważa powołanie Richarda Grenella na stanowisko specjalnego wysłannika ds. konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Grenell jest znany z krytyki szybkiego przystąpienia Ukrainy do NATO. Teraz może odegrać kluczową rolę w wysiłkach Trumpa na rzecz zakończenia wojny na Ukrainie.

Trump może zakończyć wojnę?

Podczas kampanii wyborczej Donald Trump podkreślał, że zakończy wojnę na Ukrainie "w ciągu 24 godzin".

"W niektórych kręgach europejskich, a nawet w Kijowie, po cichu cieszą się, że Donald Trump może położyć kres rozpoczętej przez Rosję wojnie" – pisało Politico. Rozmówca portalu zapewnił, że Trump "nie planuje po prostu się poddać: chce zakończenia wojny, ale nie zamierza na tym etapie pozbawiać Ukrainy broni i dostaw". Autor tekstu wskazał, że "mimo otwartego narzekania na wynik wybór w USA i ich wpływ na Ukrainę, niektóre europejskie środowiska, a nawet Kijów, po cichu cieszą się perspektywą zakończenia wojny przez Trumpa".

Biden wydał zezwolenie Ukrainie

Przypomnijmy, że ustępujący prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wydał zgodę na wykorzystanie przez ukraińską armię systemu rakietowego ATACMS "w głąb Rosji". Decyzja ta ma stanowić odpowiedź na wysłanie przez Koreę Północną tysięcy żołnierzy, aby wesprzeć wysiłki wojenne Moskwy na Ukrainie.

Ruch Bidena jest o tyle znaczący, że nastąpił na nieco ponad dwa miesiące przed końcem jego kadencji i objęciem urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa. Stanowi również poważną zmianę w polityce Stanów Zjednoczonych, szczególnie w kontekście wypowiedzi współpracowników prezydenta-elekta o planach ograniczenia pomocy dla Kijowa.

Źródło: Reuters
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...