Ceny energii zamrożone. Tumanowicz: To leczenie złamania aspiryną
Premier Donald Tusk poinformował 19 listopada, że ceny energii dla gospodarstw domowych zostaną zamrożone na okres na 9 miesięcy.
Kilka dni wcześniej szef rządu przekazał, że zwrócił się do ministra finansów o pilne przedstawienie projektu dotyczącego mrożenia cen energii na 2025 roku. Chodzi tylko o gospodarstwa domowe.
– Bardzo się cieszę, że będziemy mogli przyjąć decyzję o tym, że zamrozimy cen energii dla gospodarstw domowych w Polsce na przyszły rok. Prąd w polskich domach nie podrożeje w roku 2025. Zamrażamy ceny energii na 9 miesięcy, w tym czasie powinno dojść, zgodnie też z tym co proponujemy w naszej ustawie, do obniżenia taryf, więc niewykluczone, że dalsze zamrażanie nie będzie konieczne – powiedział Tusk przed posiedzeniem rządu.
Tumanowicz: Nie można faszerować się proszkami
Do decyzji rządu sceptycznie podchodzi Konfederacja. – To jest taki prezent kampanijny, żeby nie podrosły ceny. To jest trochę takie leczenie złamania aspiryną – powiedział na antenie radiowej "Trójki" polityk ugrupowania, Witold Tumanowicz. – Czy nie warto wziąć leku od bólu? Może i warto, ale to nie rozwiązuje problemu. Nie można się faszerować proszkami permanentnie – dodał.
Parlamentarzysta zwrócił uwagę, że podobne działania podejmował rząd PiS. – Dzięki temu oczywiście obywatele mieli nieco lżej. Natomiast musimy sobie zdawać sprawę z tego, że to jest utrzymywanie pewnego rodzaju fikcji – zauważył poseł Konfederacji.
Jak zaznaczył Tumanowicz, stosując takie rozwiązanie, wydaje się środki z budżetu państwa.
Polityk Konfederacji zgadza się z Zembaczyńskim
Polityk wskazał, że potrzebne są rozwiązania systemowe. Jednocześnie zgodził się z opinią posła Witolda Zembaczyńskiego z Nowoczesnej, który mówił o potrzebie odmowy wprowadzenia ETS–2. – Tym bardziej, że Słowacja na przykład taką rzecz zrobiła i my – jak sądzę – też powinniśmy odważnie do tego podejść, ponieważ ta polityka, polityka klimatyczna jest w tym momencie ogromnym obciążeniem dla gospodarki – stwierdził Tumanowicz. Jak zaznaczył, polityka narzucana przez Brukselę "obniża konkurencyjność całej Unii Europejskiej, w tym Polski".
– To widać już w rankingach różnego rodzaju, dlatego [potrzebne są] inwestycje właśnie także w miksy energetyczne, ale przede wszystkim stabilne źródła energii jak energetyka jądrowa – zaznaczył Tumanowicz. – To jest coś, co jest ogromnym wyzwaniem, które musimy po prostu realizować – dodał.