Dramat w ośrodku wychowawczym. Interweniuje Ministerstwo Sprawiedliwości
Informacja o sprawie dotarła do Ministerstwa Sprawiedliwości. Na polecenia szefa resortu Adama Bodnara, nadzór nad sprawą objęła wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart.
– Przyjechałam tutaj, żeby porozmawiać z chłopcami i personelem – poinformowała wiceszefowa MS, cytowana przez RMF 24. – Jestem głęboko wstrząśnięta tym, co tu się wydarzyło. Chłopiec walczy o życie w szpitalu. Jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej – dodała.
Zarzuty dla wychowawcy, który miał pobić podopiecznego
Jak przekazała wiceminister, chłopiec ma nieco ponad 13 lat. Wychowawca, który – według wyników kontroli w ośrodku – miał pobić podopiecznego, usłyszał zarzuty i został zatrzymany. Ponadto zawieszono go w wykonywaniu obowiązków.
Wcześniej wychowankowie ośrodka informowali, że w placówce dochodzi do aktów przemocy.
– Nasza reakcja była natychmiastowa. Od razu przyjechał tu wizytator z Ministerstwa Sprawiedliwości, zawiadomiliśmy prokuraturę – powiedziała Maria Ejchart. Jak przekazała, resort podjął również decyzję o zawieszeniu dyrektora ośrodka.
– Teraz najważniejszy jest spokój i bezpieczeństwo chłopców, którzy tu przebywają i którzy byli niejako świadkami tych wydarzeń – zaznaczyła wiceminister. Jak przekazała Ejchart, resort zapewnił dzieciom wsparcie psychologiczne.
Odnosząc się do doniesień o wcześniejszym stosowaniu przemocy przez wychowawcę, Ejchart powiedziała: „trzeba być bardzo ostrożnym w ferowaniu wyroków”.
Wiceminister przekazała, że resort sprawiedliwości współpracuje z prokuraturą i przekazuje wszelkie informacje w tej sprawie.
Próba samobójcza chłopca po pobiciu. Jest zapis monitoringu
– Prowadzimy postępowanie, którego przedmiotem jest próba samobójcza jednego z wychowanków. Prokurator przeprowadził oględziny. Po analizie monitoringu ustaliliśmy, że doszło do pobicia wychowanka, który następnie podjął próbę samobójczą – poinformowała Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Jak przekazała prokurator, wychowawcy zostały postawione zarzuty znęcania się nad małoletnim, który „pozostawał z wychowawcą w stosunku zależności”.
Łukasiewicz przedstawiła kulisy sprawy. – Znęcanie się polegało na szarpaniu, biciu po głowie, kopaniu 13-latka. Miało to miejsce kilkukrotnie w ciągu tego samego dnia – powiedziała.
Zdaniem śledczych działanie podejrzanego doprowadziło chłopca do targnięcia się na swoje życie.