"Próba zamachu na TK". Fogiel: Bodnar powinien stanąć przed sądem

Dodano:
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego Źródło: Flickr/Lukasz Plewnia/CC BY-SA 2.0
– Taka propozycja budżetu, w której de facto nie ma pieniędzy na funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego, to próba administracyjnego zamachu na organ konstytucyjny – powiedział poseł PiS Radosław Fogiel.

Sejm przyjął ustawę budżetową 2025 z dochodami na poziomie 632,85 mld zł, wydatkami w wysokości 921,62 mld zł i 288,77 mld zł deficytu. Ustawa zakłada 3,9 proc. wzrost PKB, bezrobocie na poziomie 4,9 proc. na koniec 2025 r. i inflację na poziomie 5 proc., a także 7-proc. wzrost płac w gospodarce narodowej oraz 5 proc. podwyżki dla budżetówki. Wydatki na obronność mają sięgnąć 4,7 proc. przewidywanego PKB.

Posłowie przyjęli poprawki, m.in. zmniejszające budżety 14 jednostek, takich jak: Trybunał Konstytucyjny, Krajowa Rada Sądownictwa i Instytut Pamięci Narodowej. Łącznie chodzi o kwotę 335,5 mln zł.

Fogiel: Administracyjny zamach stanu na Trybunał Konstytucyjny

Działania sejmowej większości ws. budżetu skomentował poseł PiS Radosław Fogiel.

– To jest próba administracyjnego zamachu na organ konstytucyjny, jakim jest Trybunał, bo przecież taka propozycja budżetu, w której de facto nie ma pieniędzy na funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego, czyli jego się nie likwiduje, ale próbuje mu się zlikwidować możliwość działania – powiedział parlamentarzysta. – Będziemy tę sprawę podnosić i co więcej, kiedyś jednak ktoś za to zapłaci – dodał.

Na pytanie, czy Adam Bodnar trafi do więzienia za działania ws. Trybunału Konstytucyjnego, Fogiel odpowiedział: "To będzie decyzja sądu, ale powinien przed tym sądem stanąć".

Święczkowski prezesem TK. "Nagonka"

Radosław Fogiel skomentował również mianowanie Bogdana Święczkowskiego na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Polityk odniósł się do faktu, że sędzia był w przeszłości posłem Prawa i Sprawiedliwości.

– Nie jest pierwszym sędzią TK, który ma za sobą epizod w parlamencie, kilku takich było i to nawet nie mówię o ostatniej dekadzie, tylko i wcześniej – wyjaśnił Fogiel.

Poseł PiS skrytykował reakcje rządzących na nominację Święczkowskiego.

– Mam wrażenie, że cała ta nagonka znowu polega na tym, że duża część naszych oponentów uważa, że procedury demokratyczne przestają obowiązywać w momencie, kiedy to nie oni sprawują władzę – stwierdził Fogiel. – Bo kiedy istniała większość sejmowa w latach 2007-2015 PO-PSL i oni nominowali sędziów do TK, to było wszystko ok, ale kiedy nominuje inna większość, to ci są upolitycznieni, źli, nielegalni – dodał.

Źródło: Polsat News / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...