Trump może zaatakować Iran. "Rozważa dwie opcje"

Gazeta informuje, że w związku z programem atomowym Teheranu Trump rozważa możliwość przeprowadzenia prewencyjnych ataków powietrznych na Iran. Według źródeł "WSJ" zespół prezydenta elekta do spraw przekazania władzy pracuje nad nową strategią "maksymalnej presji" na reżim ajatollahów, obejmującą kroki militarne i surowsze kary finansowe.

Dwie opcje ws. Iranu. Którą wybierze Trump?

Dziennik twierdzi, że ekipa Trumpa rozważa dwie opcje. Pierwsza z nich "obejmuje zwiększenie presji militarnej poprzez wysłanie większej liczby amerykańskich sił, samolotów bojowych i okrętów na Bliski Wschód". "USA mogłyby również sprzedawać Izraelowi zaawansowaną broń, taką jak bomby do niszczenia bunkrów" – zauważa gazeta.

Alternatywnym rozwiązaniem jest sięgnięcie po groźbę użycia siły militarnej w połączeniu z sankcjami, aby zmusić Teheran do zaakceptowania rozwiązania dyplomatycznego – pisze "Wall Street Journal".

Trump powiedział wcześniej w wywiadzie dla magazynu "Time", że nie wyklucza poważnego starcia militarnego między USA i Iranem. Powodem są m.in. doniesienia o planowanych zamachach na jego osobę. – Wszystko się może zdarzyć – stwierdził Trump, podkreślając niestabilność sytuacji.

Teheran pójdzie śladem Korei Północnej?

Iran sygnalizuje, że w razie ataku wyrzuci inspektorów ONZ i wycofa się z Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Teheran sugeruje, że może podążyć śladem Korei Północnej, która po cichu rozpoczęła produkcję broni jądrowej.

Trump podczas swojej pierwszej kadencji prezydenckiej prowadził politykę maksymalnej presji na Iran, nakładając na kraj surowe sankcje, wycofując się z umowy nuklearnej z Teheranem (JCPOA) w 2018 r. i jednocześnie zwiększając wsparcie wojskowe, polityczne i ekonomiczne dla Izraela.