Duda: Postkomunistyczna hydra dała głos. Będę walczył do końca
W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła wniosek o odroczenie decyzji w sprawie subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości "do czasu systemowego rozwiązania sprawy tzw. neo-sędziów, tworzących Izbę Kontroli Nadzwyczajnej". Za odroczeniem prac opowiedziało się pięciu z dziewięciu członków Komisji.
Sprawa jest szeroko komentowana przez polityków i media. Prezydent Andrzej Duda został poproszony o komentarz w trakcie sesji pytań od dziennikarzy po spotkaniu prezydentów Grupy Wyszehradzkiej, w której uczestniczył.
Prezydent: Absolutnie się nie zgodzę
Prezydent nadmienił, że decyzja została ogłoszona w trakcie trwania spotkania z prezydentami Czech, Słowacji i Węgier, wobec czego nie zdążył zapoznać się jeszcze ze szczegółami argumentacji.
– Ogólnie mogę powiedzieć jedno. Jeżeli ktoś kwestionuje jedną z izb Sądu Najwyższego, jeżeli używa określenia neo-sędziowie, to tym samym kwestionuje prezydencką prerogatywę powoływania sędziów, trwałość i stabilność tej prerogatywy. W związku z powyższym – co jest chyba oczywiste i co wielokrotnie mówiłem – absolutnie nigdy się z tym nie zgodzę i zawsze będę bronił sędziów, którzy otrzymali powołania i złożyli ślubowania przed prezydentem RP – powiedziała głowa państwa.
Duda: Hydra postkomunistyczna dała głos w PKW
Prezydent dodał, że źródłem reformy sądowej były problemy trawiące polski wymiar sprawiedliwości od samego początku III RP, to znaczy obecność w nim postkomunistycznych sędziów mimo ogólnej transformacji systemowej.
– […] Chodziło o to, żeby wymiar sprawiedliwości oczyścić. Słowa wypowiadane m.in. przez pana Strzembosza na początku lat 90., że środowisko sędziowskie oczyści się samo, okazały się wierutną bzdurą. To środowisko nigdy się samo nie oczyściło, wymagało i wymaga oczyszczenia i temu właśnie służyły reformy prowadzone przez ostatnie lata. Ta hydra postkomunistyczna, która cały czas broni i podkarmia te pozostałości komunistycznych łże-elit w Polsce cały czas ich broni i dziś dała głos w PKW – ocenił Andrzej Duda, dodając, że będzie z nią walczył do końca.