Prezes TK napisał list do najważniejszych osób w państwie. "Jest już jedna odpowiedź"
Święczkowski był pytany w Polsat News o list, jaki skierował m.in. do premiera, marszałka Sejmu i Senatu, a także szefów partii politycznych z zaproszeniem do rozmowy na temat przyszłości Trybunału Konstytucyjnego.
– Jest już jedna odpowiedź zwrotna od przedstawiciela władzy sądowniczej, natomiast czekam na odpowiedzi od przedstawicieli władzy ustawodawczej i wykonawczej – powiedział Święczkowski. Dopytywany, czy odpowiedź nadeszła z Sądu Najwyższego, potwierdził.
Na pytanie, dlaczego na liście adresatów nie znalazło się nazwisko prezydenta Andrzeja Dudy, wyjaśnił, że kiedy odbierał powołanie na prezesa Trybunału Konstytucyjnego, odbył rozmowę z prezydentem i przekazał mu swoje plany związane z próbą podjęcia kompromisu.
Święczkowski: Chciałbym poznać prawdziwe opinie premiera
Odnosząc się do swojej wypowiedzi o tym, że premier Donald Tusk popełnił "delikt konstytucyjny", nie drukując orzeczeń TK, Święczkowski odparł: – Stwierdzam tylko fakt. Natomiast to nie jest kwestia rozmowy i próby osiągnięcia kompromisu, jeżeli chodzi o sytuację jednego z najważniejszych organów konstytucyjnych w Polsce, czyli Trybunału Konstytucyjnego.
– Nie będę ujawniał swojej taktyki negocjacyjnej, chciałbym poznać prawdziwe opinie prezesa Rady Ministrów, a nie te, które są wygłaszane publicznie, bo polityka tym się niestety wyróżnia, że częstokroć słowa różnią się od czynów – dodał.
Wyraził nadzieję, że ta próba kompromisu i "otwarte dłonie" z jego strony "wywołają także pewną refleksję u władzy ustawodawczej czy wykonawczej". Jednocześnie przekonywał, że bez względu na to, jakie działania będą podejmować władze, TK "sobie poradzi", bo zasiadają w nim "twardzi ludzie", którzy tak czy inaczej "będą orzekać dla dobra Rzeczpospolitej i obywateli".