"On gra tą kartą". Żukowska o zaniedbaniach ws. Romanowskiego
Do przyznania przez Węgry ochrony międzynarodowej byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Anna Maria Żukowska odniosła się na antenie TOK FM.
Anna Żukowska o sprawie Romanowskiego: To zostało zaniedbane
Według posłanki Lewicy, trudno tę sprawę postrzegać inaczej niż porażkę Prawa i Sprawiedliwości. – Bo to wcale nie jest tak, że to negatywnie nie rzutuje na to środowisko – podkreśliła.
Posłanka Lewicy wskazywała, że nawet prezes tej partii Jarosław Kaczyński "nie był w stanie przekonać swojego posła, żeby przestał się wygłupiać i gdzieś latał po Europie, uciekał przed wymiarem sprawiedliwości".
Żukowska wyraziła ponadto pogląd, że wymiar sprawiedliwości zachował się w sprawie Marcina Romanowskiego "w porządku". – To, co zostało zaniedbane, to niestety od strony politycznej, takie myślę za duże przekonanie i pewność siebie dotycząca kwestii immunitetu tego europejskiego i to dało taki początek historii, którą pan Romanowski opowiada, że on tutaj był niesprawiedliwie potraktowany, niesłusznie zatrzymany mając immunitet – mówiła, podkreślając, że "on teraz gra tą kartą, niepotrzebnie ta karta mu została dana do ręki".
Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech
W czwartek wieczorem mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r. w związku z podejmowaniem przez polski rząd i podległą mu Prokuraturę Krajową "działań naruszających jego prawa i wolności". Pełnomocnik Romanowskiego podkreślił, że jest to pierwszy przypadek przyznania polskiemu politykowi ochrony międzynarodowej w innym kraju po 1989 r.
Doniesienia o przyznaniu polskiemu parlamentarzyście azylu potwierdził później w rozmowie z węgierskimi mediami szef kancelarii premiera Viktora Orbana i wiceprzewodniczący Fideszu Gergely Gulyas.
Wcześniej, w związku z trwającymi już drugi tydzień poszukiwaniami Romanowskiemu, Sąd Okręgowy w Warszawie wydał Europejski Nakaz Aresztowania. W tym momencie były wiceminister był już poszukiwany listem gończym. Wcześniej sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.
Marcin Romanowski jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.