Janusz Kowalski w Budapeszcie? Polityk odpowiada Szczerbie

Dodano:
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Kowalski Źródło: PAP / Paweł Supernak
Poseł PiS Janusz Kowalski odniósł się do sugestii Michała Szczerby, jakie padły w kontekście wyjazdu na Węgry Marcina Romanowskiego. Polityk przyznał, że był w Budapeszcie, ale w zupełnie innym celu, niż mogła na to wskazywać wypowiedź europosła KO.

Polityk Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba stwierdził, że wyjazd Marcina Romanowskiego był zorganizowana akcją PiS. W tym kontekście europoseł wskazał nazwisko parlamentarzysty tej partii, który – jego zdaniem – mógł pomóc byłemu wiceministrowi sprawiedliwości.

Szczerba: To była operacja PiS. Padło nazwisko Kowalskiego

— To była przede wszystkim operacja polityków PiS-u najwyższego szczebla. Po to, żeby Romanowski się "nie rozpruł" przed świętami w zakładzie karnym, żeby nie mówił za dużo, żeby nie obciążał swoich mocodawców – powiedział na antenie radia TOK FM Szczerba.

Deputowany do Parlamentu Europejskiego podkreślił, że politycy Prawa i Sprawiedliwości publikowali zdjęcia Marcina Romanowskiego ze szpitala i zapewniali, iż parlamentarzysta przeszedł operację zagrażającą życiu. Michał Szczerba stwierdził, że była to "akcja dezinformacyjna".

Europoseł KO nie powiedział wprost, kto mógł pomóc Marcinowi Romanowskiemu w opuszczeniu Polski, ale kontekście sprawy wspomniał o niedawnej podróży posła PiS Janusza Kowalskiego do Budapesztu. — Sygnaliści potwierdzili, 12 grudnia w samolocie do Budapesztu widziany był Janusz Kowalski. Są na to świadkowie – powiedział Szczerba.

Jak zaznaczył, parlamentarzysta był widziany "wraz z całą grupą ludzi, którzy byli odpowiedzialni za różne działania dezinformacyjne w internecie".

Kowalski odpowiada Szczerbie: W normalnych warunkach bym pozwał

Do wypowiedzi eurodeputowanego KO Michała Szczerby odniósł się na portalu X poseł PiS Janusz Kowalskich. Polityk stwierdził, że "w normalnych warunkach" pozwałby "hejtera Michała Szczerbę za to, że buduje jakieś teorie spiskowe 'że widziano mnie w samolocie do Budapesztu'".

"Tylko 'chojrak' Szczerba jak jego kumpel Joński latami będzie unikał odebrania pozwu (czy ktoś wie gdzie ukrywa się przed doręczeniem pozwu Janusza Cieszyńskiego 'chojrak' nr 2 Dariusz Joński), a po drugie najpierw trzeba odpolitycznić polskie sądy od sekty Silni Razem, aby liczyć na obiektywne rozpatrzenie sprawy w sądzie. Ale spokojnie – wszystko w swoim czasie” – napisał Janusz Kowalski.

Parlamentarzysta wskazał na prawdziwy cel swojej wizyty w Budapeszcie. Przypomniał jednocześnie, że sam informował o powodach podróży. "Wystarczyłoby gdyby hejter Szczerba spojrzał na mój profil X i zobaczył, że byłem w Budapeszcie panelistą międzynarodowej konferencji Budapest Global Dialogue o czym sam publicznie informowałem i w przeciwieństwie do standardów PO i kumpla Szczerby Arkadiusza Myrchy natychmiast ten fakt został 16 grudnia odnotowany w dostępnym na stronie Sejmu moim rejestrze korzyści. A polityk PO, którzy przez rok nie wpisuje do rejestru korzyści darowizny nadal pozostaje bezkarny. I nawet nie odpowiada bezczelnie dziennikarzom na pytania" – czytamy we wpisie Kowalskiego. Jak zaznaczył polityk, "pycha kroczy przed upadkiem" i wszystko nastąpi w swoim czasie.

Poseł PiS pozdrawia "sektę Silni Razem"

Poseł PiS zwrócił się również z pytaniem do członków Platformy Obywatelskiej, "czy dalej politycy PO w Brukseli spotykają się z oskarżonym o pranie brudnych pieniędzy swoim wielkim przyjacielem Didierem Reyndersem". Jak zauważył, "podobno widziano Reyndersa ostatnio w Brukseli, gdzie przebywa często Michał Szczerba". Zdaniem Janusza Kowalskiego warto tę sprawę wyjaśnić.

Poseł PiS dołączył również pozdrowienia dla "sekty Silni Razem wspieranej przez intelektualne tuzy ze Szczerbą, Jońskim czy Zembaczyńskim".

"Po zwycięstwie w wyborach prawicy pozostanie wam tylko przymilać się do kumpla ze wschodu Alaksandra Łukaszenki, który wspierał publicznie waszą antypaństwową partyjkę PO Tuska przez wyborami w 2023 r. Bez odbioru" – skwitował Kowalski.

Źródło: X / TOK FM, Onet.pl, DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...