Zaskakujący opinia ws. Romanowskiego. Rząd Tuska może przegrać przez działania Bodnara?

Dodano:
Premier Donald Tusk (P) oraz minister sprawiedliwości Adam Bodnar (L) podczas konferencji prasowej w siedzibie KPRM w Warszawie Źródło: PAP / Paweł Supernak
"Ekipa Tuska może polec w sprawie Romanowskiego na podstawie orzecznictwa TSUE" – napisał Sebastian Kaleta. Polityk PiS wyjaśnił, jak do takiego scenariusza mogą przyczynić się działania Adama Bodnara z przeszłości.

W czwartek wieczorem mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r. w związku z podejmowaniem przez polski rząd i podległą mu Prokuraturę Krajową "działań naruszających jego prawa i wolności".

Sprawa wywołała lawinę komentarzy. Strona rządowa wskazywała, że za Romanowski wydano Europejski Nakaz Aresztowania. Budapeszt powinien więc wydać polityka PiS polskim władzom. Jak jednak pisze Sebastian Kaleta, sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.

ENA a TSUE

Były wiceminister sprawiedliwości odniósł się w swoim wpisie na platformie X do słów Adama Bodnara, który stwierdził, że ENA stosuje się automatycznie. Kaleta napisał, że to "bzdura" i obecny szef resortu sprawiedliwości dobrze o tym wie, ponieważ "przez lata jako RPO walczył, aby sądy innych państw członkowskich nie uznawały polskich ENA systemowo z uwagi na zmiany w KRS".

Dalej polityk wyjaśniał, że wynikiem sporu o polskie ENA były orzeczenia TSUE, w których stwierdzono, że można ich nie wykonywać, jeśli sąd państwa członkowskiego uzna, że sprawa ma charakter polityczny i istnieje ryzyko wpływania na wymiar sprawiedliwości.

Kaleta przypomniał, że w przeszłości w większości przypadków przestępcy byli wydawani Polsce, bo "sądy państw członkowskich nie dopatrzyły się, aby było ryzyko nieuczciwego procesu, głównie powołując się na to, że sprawa danego poszukiwanego nie ma charakteru politycznego".

"Co więcej, ówczesne kierownictwo MS szanowało wyroki TSUE w obszarze ENA wskazując, że ENA faktycznie jest instrumentem unijnym, którego ocena może być dokonywana przez TSUE w przeciwieństwie do spraw ustrojowych (KRS), które w kompetencjach unijnych się nie znajdują i orzeczenia TSUE w tym obszarze nie wiążą jakkolwiek Polski" – napisał polityk.

Polski precedens

Według Kalety, sprawa Romanowskiego może być pierwszą, w której w oparciu o orzecznictwo TSUE wydane na kanwie sytuacji w Polsce znajdzie realne zastosowanie i doprowadzi do niewykonania ENA. Jego zdaniem, będzie łatwo wykazać przed węgierskimi sądami, że ma ona charakter polityczny.

"Oznaczałoby to, że to nie poprzedni rząd, ale aktualny rażąco narusza zasady praworządności. Byłby to niezły plot twist (...) Przypominam jeszcze raz, że poprzedni rząd w kilkudziesięciu sprawach mierzył się z podobną sytuacją. Zawsze skutecznie. Zobaczymy jak będzie w przypadku Pana Bodnara" – podsumował Kaleta.

O tym, że rząd może mieć w sprawie Marcina Romanowskiego problemy pisał także na naszym portalu prof. Mariusz Muszyński.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...