Śpiewak: Rządy PO w Warszawie to kryzys humanitarny

Dodano:
Jan Śpiewak, stowarzyszenie Wolne Miasto Warszawa Źródło: PAP / Marcin Kmieciński
– Warszawski ratusz ze swoją polityką prezentuje standardy z republiki bananowej. Sytuacja, w której można dzięki władzom miasta wyrzucać ludzi bezprawnie na bruk nie ma precedensu w Europie. To łamanie praw człowieka, wręcz kryzys humanitarny – mówi portalowi DoRzeczy.pl Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa.

Jak podsumowałby Pan 12 lat rządów Platformy Obywatelskiej i Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie?

Jan Śpiewak: Trudno zrobić to w kilku zdaniach. Zacznę może od nielicznych pozytywów. Hannie Gronkiewicz-Waltz udało się pozyskać fundusze europejskie i utrzymać stabilny budżet miasta. I na tym dobre rzeczy się kończą. Prezydentura Hanny Gronkiewicz-Waltz jest całkowicie oderwana od warszawiaków, potrzeb zwykłych ludzi. Prezydent traktowała Warszawę jako własny prywatny folwark. Wygląda na to, że jej buta i arogancja była tak wielka, że nie wierzyła w informacje swoich podwładnych o nieprawidłowościach związanych z reprywatyzacją. Była to prezydentura, która zapisze się w historii jako czas niewiarygodnego łamania prawa i praw człowieka, polegająca na odbieraniu ludziom prawa do mieszkania.

Owszem, tyle, że pani prezydent twierdzi, że skandale reprywatyzacyjne były już wcześniej. A na sprawy takie jak bestialski mord Jolanty Brzeskiej ratusz nie miał wpływu…

Ale zabójstwo Jolanty Brzeskiej miało miejsce w czasie rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz. I tragedia, która się wydarzyła nie wpłynęła na zmianę postępowania władz stolicy. Ani wobec osób poszkodowanych przez reprywatyzację, ani wobec kojarzonego ze sprawą Brzeskiej Marka M. Prezydenturę tę oceniam tę prezydenturę.

Nie można jednak wszystkiego oceniać przez pryzmat reprywatyzacji?

Nie. Prezydentura Hanny Gronkiewicz-Waltz także oddanie władzy deweloperom. Niszczenie terenów zielonych. Niszczenie zabytków. Sprywatyzowanie za bezcen SPEC. Teren Miejskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego został sprzedany Leszkowi Czarneckiemu. Warto o tym pamiętać.

Zwolennicy Hanny Gronkiewicz-Waltz powiedzą, że przecież miasto się rozwinęło, są imponujące inwestycje?

Owszem, Warszawa bardzo się rozwinęła. Miasto jest zupełnie inne niż 10 lat temu. Jednak pamiętać należy, że było to możliwe dzięki środkom z Unii Europejskiej. A przebieg samych inwestycji jest dość dziwny. Wspomnieć wystarczy bulwary wiślane. To fajna inwestycja, ale realizowana byłą w ślimaczym tempie. Mamy najdroższą oczyszczalnię ścieków w Polsce i chyba w Europie. Pozwolenie na wszechobecną korupcję, wręcz kulturę korupcyjną. Mamy bardzo wysokie koszty życia. Drogie mieszkania. Warszawski ratusz ze swoją polityką prezentuje standardy z republiki bananowej. Sytuacja, w której można dzięki władzom miasta wyrzucać ludzi bezprawnie na bruk nie ma precedensu w Europie. To łamanie praw człowieka, wręcz kryzys humanitarny.

Zawarliście porozumienie z Inicjatywą Polską Barbary Nowackiej oraz partią Razem. Jednak nie jest pan na razie wspólnym kandydatem na prezydenta stolicy. A Barbara Nowacka powiedziała, że boi się Pana kandydatury, bo może Pan przed drugą turą nie poprzeć Rafała Trzaskowskiego z PO?

Ryzyko, że nie poprę Rafała Trzaskowskiego faktycznie jest duże. Więc wątpliwości nie rozwieję. W Warszawie Platforma Obywatelska robi rzeczy, na które nie ma przyzwolenia.

A jak wygląda sprawa ewentualnego sojuszu z Pawłem Kukizem, o którym jakiś czas temu informowały media?

Ja chciałbym łączyć i przyciągnąć do naszego programu także wyborców prawicy. Jednak ruch Kukiz’15 wystawi najprawdopodobniej własnego kandydata.

Na co pan liczy w wyborach na prezydenta Warszawy?

Po pierwsze – to jeszcze nie podjąłem decyzji o starcie. Ale jeśli wystartuję będę chciał zawalczyć o drugą turę. Walka będzie na całego i nie będzie tu świętych krów.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...