Ziobro udzielił wywiadu Węgrom. Mówił o Orbanie, Tusku i Romanowskim
Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny przyznał, że był pod wrażeniem "bezkompromisowej obrony suwerenności, wolności i bezpieczeństwa Węgier" przez Viktora Orbana.
Zdaniem Zbigniewa Ziobry, szef węgierskiego rządu stał się "twardym i skutecznym globalnym graczem" pomimo "wieloletnich zmasowanych ataków" lewicy. – Dziś coraz więcej krajów Unii Europejskiej chce podążać ścieżką wytyczoną przed laty przez premiera Orbana w sprawie nielegalnej imigracji – wskazał.
Ziobro: Węgry zdarły z Tuska maskę
Zbigniew Ziobro został zapytany przez węgierskich dziennikarzy z tygodnika "Mandiner" o sprawę Marcina Romanowskiego. Były wiceminister sprawiedliwości od 19 grudnia 2024 r. przebywa na Węgrzech, gdzie otrzymał azyl polityczny. Parlamentarzysta jest ścigany przez prokuraturę w związku z zarzutami dotyczącymi rzekomych nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
– Gdyby Romanowski nie wyjechał [z Polski – przy. red.], ponownie trafiłby do więzienia, a jego los byłby przesądzony. Udzielając azylu, Węgry zdarły z Donalda Tuska rzekomo demokratyczną maskę i ujawniły światu jego prawdziwe oblicze – stwierdził Zbigniew Ziobro. Jak dodał, premier Donald Tusk "może ponieść miażdżącą porażkę prawną, polityczną i wizerunkową". – Jest to korzystne dla nas, demokratycznej, prawicowej opozycji, i dla Węgier, które stanęły w obronie podstawowych wartości europejskich – powiedział.
– Adam Bodnar postawił sobie za cel zastąpienie węgierskiego przywództwa politycznego poprzez bezwstydne ingerowanie w wewnętrzne sprawy kraju. Wrogie działania, takie jak niezaproszenie węgierskiego ambasadora na oficjalne otwarcie polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, są kontynuowane w tym duchu – mówił Ziobro.
Ambasador Węgier bez zaproszenia
Oficjalna inauguracja prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej odbyła się w piątek w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie. Przemówienie wygłosił premier Donald Tusk. Gościem specjalnym był przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa. W piątkowej gali nie uczestniczył prezydent Andrzej Duda. Podczas wydarzenia zabrakło też m.in. ambasadora Węgier Istvana Ijgyarto. – Pan ambasador jest niemile widziany z wiadomych powodów. Węgry złamały zasady lojalności w Unii Europejskiej, zasady, które są przewidziane w traktatach. Polska w związku z tym nie życzy sobie obecności przedstawiciela Węgier – powiedział w Polsat News wiceszef MSZ Andrzej Szejna.
Wcześniej portal Onet poinformował, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wysłał notę do węgierskiego przedstawicielstwa, informując, że udział ambasadora "nie jest przewidziany". Co ciekawe, zaproszenie dla węgierskiego dyplomaty zostało już wysłane, jednak strona polska zmieniła zdanie. Powodem jest udzielenie azylu politycznego na Węgrzech posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu.