Konfederacja o pomyśle PL2050 i PSL: Może od razu zamknijcie wszystkim usta
W czwartek Sejm proceduje m.in. projekt tzw. ustawy antyhejterskiej proponowanej przez Polskę 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe.
W projekcie założono trzy specjalne tryby postępowania cywilnego. Pierwszy dotyczy osób, których tożsamość jest znana, drugi osób anonimowych, czyli takich, których tożsamości nie znamy (instytucja ślepego pozwu), a trzeci dostawców usług cyfrowych, które pomimo prawomocnego orzeczenia sądu mówiącego, że zamieszczone zostały treści nieprawdziwe, nie usuwają tych treści. Wówczas roszczenie w trybie uproszczonym będzie mogło być skierowane przeciwko dostawcy usług cyfrowych.
Konfederacja: Ustawa antyhejterska spowoduje kompletny paraliż sądownictwa
Poseł Bartłomiej Pejo tłumaczył w Sejmie, że propozycja jest bardzo nierozsądna, ponieważ sądy już teraz mają zbyt dużo niepotrzebnej biurokracji i cierpią na brak odpowiedniej ilości asystentów, a PSL i partia Hołowni chcą dorzucić im jeszcze "bawienie się w ograny ścigania", uganiające się za Adasiem458, który być może sprawił komentarzem na Facebooku, że ktoś poczuł się urażony.
– Ślepy pozew to prosty sposób na kompletny paraliż sądownictwa – kompletny, to trzeba powiedzieć jasno – podkreślił. – Sąd jest od orzekania o sprawiedliwości, a nie od prowadzenia tego typu śledztwa. Będą na tym oczywiście cierpiały inne postępowania, już teraz ciągnące się dosłownie latami – mówił Pejo. Jak dodał, pomysły ludowców i polityków formacji Hołowni uderzą również w przedsiębiorców – dostawców usług, którzy będą musieli marnować czas na kompletnie niepotrzebne czynności.
Pejo do PSL i Polski 2050: Może od razu zamknijcie wszystkim usta
– Może od razu zlikwidujcie wszystkie media społecznościowe? Zamknijcie wszystkim usta. Nie będzie krytyki społecznej, nie będzie krytyki politycznej, nie będzie wymiany zdań i opinii – mówił w trakcie wystąpienia.
Pejo podkreślił, że Konfederacja jest i zawsze będzie za wolnością słowa. – I zawsze za powagą Państwa Polskiego, którego celem nie powinno być zwalczanie głupiego trollingu w mediach społecznościowych – przypomniał.
Na czym polega ślepy pozew?
Projekt przewiduje wprowadzenie do Kodeksu postępowania cywilnego przepisów dopuszczających postępowanie w sprawie ochrony dóbr osobistych w sytuacji jeżeli do ich naruszenia doszło w internecie. Chodzi o postępowanie przeciwko osobom o nieznanej tożsamości. Osoba, która twierdzi, że została dotknięta hejtem będzie miała prawo złożenia do sądu tzw. ślepego pozwu.
Sprawy mają być prowadzone w sądach okręgowych. W myśl projektu poszkodowany w pozwie, zamiast imienia i nazwiska albo nazwy pozwanego, ma wskazywać "osobę nieznaną", wszystkie ewentualne informacje, jakie o nim posiada, a także dowody w postaci zrzutów ekranów.
Ślepy pozew powinien ponadto zawierać m.in. oznaczenie usługodawcy, za pośrednictwem którego doszło do rzekomego naruszenia dóbr osobistych oraz wskazanie w jaki sposób miało do tego dojść. W szczególności chodzi o podanie publikacji naruszającej dobra osobiste wraz z jej godziną i datą. Jeśli będzie to możliwe należy także podać nazwę profilu lub login pozwanego, także adresu URL.
Po złożeniu pozwu sąd w ciągu siedmiu dni będzie mógł wystąpić z żądaniem do usługodawcy, za pośrednictwem którego doszło do naruszenia dóbr osobistych, o nadesłanie wszystkich posiadanych danych pozwanego oraz o wskazanie danych przedsiębiorcy telekomunikacyjnego, będącego dostawcą systemu teleinformatycznego, by także od tego przedsiębiorcy uzyskać dane pozwanego.
W sytuacji, gdyby dany podmiot nie przekazał tych informacji, sąd będzie mógł nałożyć na niego grzywnę w wysokości od 100 tys. do miliona złotych.