"Bezczelnie angażuje się w kampanię wyborczą w Polsce". Burza po słowach Zełenskiego

Dodano:
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu dla polskich mediów. Politycy PiS są oburzeni słowami jakie padły na temat Karola Nawrockiego.

Pezydent Ukrainy przybył w środę do Warszawy. Wołodymyr Zełenski najpierw spotkał się i wystąpił na konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem. Później ukraiński przywódca udał się do Belwederu, gdzie rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą. Politycy wygłosili oświadczenie dla mediów.

Zełenski uderza w Nawrockiego

Ukraiński przywódca udzielił wywiadu dla czterech polskich mediów. W jego trakcie padły krytyczne słowa pod adresem obywatelskiego kandydata na prezydenta Polski.

– Jeżeli Ukrainy nie będzie w Unii i nie będzie w NATO, jeśli Ukraina nie będzie miała gwarancji bezpieczeństwa, to wtedy pan Nawrocki powinien już zacząć ćwiczyć, bo może się okazać, że będzie musiał wziąć broń do ręki, by wspólnie ze swoimi rodakami bronić swego kraju – stwierdził Zełenski w wywiadzie dla TVN24, Onetu, "Rzeczpospolitej" i "Krytyki Politycznej".

Wypowiedź prezydenta Ukrainy była nawiązaniem do słów prezesa IPN ze środy, kiedy Karol Nawrocki stwierdził, że "do czasu rozwiązania naszych spraw, w tym ekshumacji ofiar ludobójstwa wołyńskiego na Ukrainie, nie widzę przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej i w NATO".

PiS oburzone słowami ukraińskiego prezydenta

Oburzenia wypowiedzią Zełenskiego nie kryją politycy Prawa i Sprawiedliwości.

"Wołodymyr Zełenski bezczelnie angażuje się w kampanię wyborczą w Polsce po stronie proniemieckiego Rafała Trzaskowskiego i atakuje Karola Nawrockiego, który jest polskim politykiem i broni polskich interesów. Nie ma miejsca dla Ukrainy w UE" – napisał Janusz Kowalski.

"Zełenski przyjeżdża do Polski wspierać Trzaskowskiego – a powinien w pas się kłaniać rządowi PiS, za uratowanie ich państwa. Gdyby w momencie rozpoczęcia wojny rządziła Platforma Obywatelska, dziś Kijów byłby strefą okupowaną przez putinowskich zbrodniarzy" – napisał Dariusz Matecki.

"Zełenski ma tyle do powiedzenia w sprawach polskiej polityki, ile Donald Tusk na inauguracji Trumpa. Jego wypowiedź na temat dr Nawrockiego jest żenującym faux pas i powinien za to przeprosić (...) To jest miara upadku polskiego życia publicznego, że prezydent Ukrainy ma czelność otwarcie mieszać się do kampanii wyborczej. Polska Tuska to republika bananowa" – ocenił Tobiasz Bocheński.

"Skandal to mało powiedziane (...) Ukraiński komik nie może wtrącać się w polskie wybory prezydenckie" – stwierdził Sebastian Łukaszewicz.

"Podobnie jak przed parlamentarnymi w 2023 Niemcy używają Ukrainy do załatwiania swoich interesów" – wskazał Sebastian Kaleta.

Źródło: Onet.pl / TVN24, Rzeczpospolita, Krytyka Polityczna, X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...