Ser znika ze sprzedaży. Ma groźne bakterie

Dodano:
Sklep, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / JOHN G. MABANGLO
Główny Inspektorat Sanitarny bije na alarm ws. sera, który do tej pory można było kupić w wielu sklepach. Ostrzeżenie zostało wydane w związku z podejrzeniem obecności szkodliwych bakterii coli.

Obecnie produkt jest wycofywany ze sprzedaży.

O który ser chodzi?

Jak podaje Polsat News, ostrzeżenie dotyczy produktu: "Ser MORBIER AOP". Ser ma następujące daty minimalnej trwałości: "29.03.2025; 22.03.2025; 15.03.2025; 08.03.2025; 22.02.2025; 08.02.2025; 30.01.2025; 23.01.2025; 09.01.2025".

Ostrzeżeniem zostały objęte wszystkie numery partii produktu ze wspomnianymi datami. Ser pochodzi z Francji.

Główny Inspektorat Sanitarny informuje o podejrzeniu, że w wycofywanym ze sprzedaży produkcie znajdują się bakterie Escherichia coli produkującej toksynę Shiga (STEC).

Poważne dolegliwości w przypadku zakażenia

"Zakażenie bakterią STEC może prowadzić do krwotocznego zapalenia okrężnicy lub znacznie rzadziej, bezkrwawej biegunki. W rzadkich przypadkach może wystąpić znaczne pogorszenie stanu zdrowia objawiające się, jako zespół hemolityczno-mocznicowy (ang. hemolytic-uremic syndrome, HUS) lub jeszcze rzadziej jako zakrzepowa plamica małopłytkowa" – tłumaczy GIS w specjalnym komunikacie.

Inspektorat zwraca się z apelem do konsumentów o niespożywanie produktu z partii objętych komunikatem. GIS przekazał, że w przypadku wystąpienia niepokojących objawów już po spożyciu sera, należy bezzwłocznie skontaktować się z lekarzem.

Zaskakujące rozporządzenie KE ws. sera

Zgodnie z nowym rozporządzeniem Komisji Europejskiej, do takich produktów jak chleb, ser, makaron czy dżem będzie można legalnie dodawać sproszkowane owady.

Decyzja KE dotyczy konkretnie możliwości używania larw mącznika młynarka. Aby zapewnić bezpieczeństwo spożywcze produktów, owady te będą poddawane promieniowaniu UV.

Regulację przyjęto w formie rozporządzenia, co oznacza, że obowiązuje ono automatycznie we wszystkich państwach członkowskich, w tym również w Polsce. Oznacza to, że produkty zawierające sproszkowane larwy mogą pojawić się na sklepowych półkach szybciej, niż można było przypuszczać.

Źródło: polsatnews.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...