Potężna eksplozja w konsulacie Rosji. Francuskie służby na miejscu

Dodano:
Francuska policja Źródło: PAP/EPA / IAN LANGSDON
W poniedziałek na terenie rosyjskiego konsulatu we Francji doszło do potężnego wybuchu. Na miejscu są policja i straż pożarna.

Serwis BMF TV przekazał, że do eksplozji doszło około godziny 08:00. Doniesienia dotyczące wybuchu potwierdziła w rozmowie z dziennikarzami lokalna policja i rosyjski konsul generalny w Marsylii.

Dwa koktajle Mołotowa i skradziony samochód

Jak podaje Radio Zet, z nieoficjalnych ustaleń wynika, że wybuch wywołały dwa koktajle Mołotowa, które zostały wrzucone do ogrodu rosyjskiego konsulatu. W okolicy placówki franuskie służby znalazły samochód, który wcześniej został skradziony.

Na razie nie podano informacji o poszkodowanych czy ewentualnych ofiarach śmiertelnych.

Rosyjski konsulat znajduje się przy ulicy Ambroise-Pare, w ósmej dzielnicy. Na terenie placówki trwa obecnie akcja służb.

Francja: To już drugi atak w lutym

To kolejny taki przypadek we Francji w ostatnim czasie. W lutym w Grenoble na południowym wschodzie kraju nieznany sprawca wrzucił granat do lokalu wypełnionego klientami.

Jak poinformowały służby, w wyniku eksplozji obrażenia odniosło dwanaście osób, z czego dwie znajdują się w stanie krytycznym.

Do incydentu doszło w jednym z barów w mieście, gdy lokal tętnił życiem. Według relacji świadków napastnik wszedł do środka, cisnął granatem i natychmiast opuścił miejsce zdarzenia, nie wypowiadając przy tym ani słowa. – Ktoś przyszedł, rzucił granat, najwyraźniej nie powiedział ani słowa, a potem uciekł – przekazał mediom prokurator François Touret de Coucy, obecny na miejscu tragedii.

Dziennik "Le Dauphiné Libéré", powołując się na ustalenia śledczych, poinformował, że sprawca był także uzbrojony w karabin Kałasznikowa, choć ostatecznie nie użył tej broni.

Motywy napastnika pozostają nieznane. – Na tym etapie śledztwa nie ma konkretnej hipotezy – dodał Touret de Coucy. Władze wykluczają jednak, by był to "atak o charakterze czysto terrorystycznym". Mer Grenoble, Éric Piolle, stanowczo potępił zdarzenie, określając je jako "kryminalny akt skrajnej przemocy".

Źródło: Radio Zet / BMF TV, DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...