Bodnar o sprawie Ziobry: System tak wylosował i tyle
Zbigniew Ziobro zapowiedział w niedzielę złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Adama Bodnara. Poseł PiS zarzuca resortowi sprawiedliwości "ordynarną manipulację" przy wyłanianiu sędziów. Chodzi o powierzenie nadzoru nad postępowaniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości sędzi Justynie Kosce-Janusz.
– Na tle pani Koski-Janusz wojujący sędziowie Tuleya i Gąciarek to prawie obiektywni sędziowie. Wyłonienie tej pani to tak naprawdę wydanie już wyroku, którego można się spodziewać. To jest tylko kwestia "ile", a nie "czy" – stwierdził poseł PiS. – Do sprawy Funduszu Sprawiedliwości została zagwarantowana pani sędzia zaufana aktualnej władzy, była celebrytka telewizji TVN, wojująca z byłym kierownictwem MS, procesująca się ze mną, którą zdegradowałem z Sądu Okręgowego do Sądu Rejonowego. Czy to przypadek? – dodał.
Bodnar: System wylosował i tyle
Na antenie Polsat News dziennikarz przeprowadzający wywiad z ministrem Adamem Bodnarem przytoczył wypowiedź Zbigniewa Ziobry, który uważa, że "komuna wróciła", a Bodnar chce "stworzyć korpus sędziów wiernych obecnej władzy". Były minister wspomniał, że rządzący chcą, aby ustawić losowanie w warszawskim sądzie, aby wygrała sędzia Koska-Janusz, która miała spór prawny ze Zbigniewem Ziobro, co miałoby wpłynąć na jej rzetelność w tym postępowaniu.
– Nie wiem skąd te argumenty. Jestem ostatnią osobą, która w jakikolwiek sposób wpływałaby na skład sądu. Nawet nie wiem, w jaki sposób miałby to zrobić – odpowiedział stanowczo Bodnar.
– Szczerze mówiąc, ja o tym składzie w tych wszystkich sprawach, dowiaduję się dopiero z konferencji Zbigniewa Ziobry. Ja nie mam żadnej świadomości, kto jest w tych sprawach, bo uważam, że po to jest system, tak wylosował i tyle. Osoby, które są w tej sprawie mają przecież środek procesowy żądania wyłączenia sędziego w trybie Kodeksu postępowania karnego – dodał szef MS.