Kulisy tajnego posiedzenia Sejmu. "To nie była szarża", "trochę emocji"

Dodano:
Sejm, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Marcin Obara
Poznaliśmy kulisy tajnych obrad Sejmu w sprawie uchylenia immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi, posłowi PiS i byłemu szefowi MON.

W czwartek Sejm zajął się wnioskiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła PiS Mariusza Błaszczaka. Posiedzenie odbyło się w trybie niejawnym. Posłowie nie mogli mieć przy sobie żadnych urządzeń nagrywających, telefonów, tabletów i smartwatchy. Część parlamentu została tymczasowo zamknięta dla dziennikarzy, a dostępu do niektórych korytarzy chroniła Straż Marszałkowska.

Media opisują kulisy tajnego posiedzenia Sejmu. "Nie padły żadne istotne wiadomości, które nie byłyby znane opinii publicznej. Nie było żadnych informacji ze strony prokuratury, Sztabu Generalnego czy MON" – relacjonował portal Niezalezna.pl.

Kulisy tajnych obrad Sejmu

– Nie padło nic nowego, w stosunku co już jest wiadome opinii publicznej. To żenada dla zrobienia efektu na opinii publicznej – powiedział poseł PSL, który chciał zachować anonimowość. – To była hucpa. (...) Utajnienie obrad to żarty z powagi Sejmu – ocenił polityk z kierownictwa PiS.

– To nie była szarża, tylko taki delikatny kłus w wykonaniu Mariusza Błaszczaka – kpił poseł koalicji rządzącej, pytany przez Onet o atmosferę na utajnionej części posiedzenia Sejmu, podczas której debatowano nad uchyleniem immunitetu byłego ministra obrony narodowej.

– Było trochę emocji. Widać było, że Błaszczak jest zdenerwowany. Powoli politycy PiS – Zbigniew Ziobro, Dariusz Matecki i Jarosław Kaczyński – zaczynają rozumieć, że to wszystko jest na serio i odpowiedzą za swoje działania – stwierdził kolejny parlamentarzysta z obozu władzy.

Sam Błaszczak chciał, by sprawa była jawna. Jeszcze w czwartek odbędzie się głosowanie w sprawie uchylenia immunitetu posła PiS.

Błaszczak ujawnił tajne dokumenty

Prokuratura chce postawić Mariuszowi Błaszczakowi zarzuty przekroczenia uprawnień. Sprawa dotyczy decyzji byłego szefa MON o odtajnieniu w czasie kampanii wyborczej strategicznego planu użycia Sił Zbrojnych "Warta".

17 września 2023 r. Błaszczak publicznie ujawnił, a także – jak wskazała Prokuratura Krajowa – wbrew przepisom ustawy o ochronie informacji niejawnych wykorzystał odtajnione przez siebie fragmenty "Planu Użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej WARTA-00101 Samodzielna Operacja Obronna część główna" i "Koncepcji Operacji dla Planu Użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej WARTA-00101 Samodzielna Operacja Obronna" w mediach. Wspomniane fragmenty miały dotyczyć m.in. "czasookresu prowadzenia samodzielnej operacji obronnej, określenia rubieży strategicznych i przyczółków obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz terminu przybycia Sił Sojuszniczych".

Źródło: Niezalezna.pl / Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...