Trump wydał polecenie. Pentagon ma opracować plany zajęcia Kanału Panamskiego
Biały Dom polecił Pentagonowi opracowanie planu zwiększenia obecności wojskowej w Panamie, aby "odzyskać" Kanał Panamski. Plan interwencji wojskowej stanowi jednak ostateczność. Równocześnie trwają prace nad planami zwiększenia obecności USA w tym kraju bez użycia siły.
Trump chce Kanału Panamskiego
W zeszłym tygodniu, przemawiając przed Kongresem, Trump oświadczył, że w celu wzmocnienia bezpieczeństwa narodowego USA jego administracja "odzyska Kanał Panamski”. Jednak ani sam Trump, ani przedstawiciele jego administracji nigdy nie wyjaśnili, co oznaczają słowa o "odzyskaniu" tej infrastruktury.
Teraz źródła NBC News donoszą, że Dowództwo Południowe Stanów Zjednoczonych opracowuje plany, które z jednej strony obejmują bliższą współpracę z panamskimi siłami bezpieczeństwa, ale z drugiej zakładają prawdopodobną opcję siłowego przejęcia Kanału Panamskiego przez siły amerykańskie. Jednocześnie kwestia użycia siły uzależniona jest od tego, na ile Panama będzie skłonna współpracować ze Stanami Zjednoczonymi.
Urzędnicy amerykańscy poinformowali stację, że dowódca Południowego Dowództwa Stanów Zjednoczonych admirał Alvin Halsey, przedstawił w tym tygodniu projekt strategii sekretarzowi obrony Pete'owi Hegsethowi. Oczekuje się, że Hegset odwiedzi Panamę w przyszłym miesiącu.
Mimo wszystko eksperci wskazują, że inwazja Stanów Zjednoczonych na Panamę jest mało prawdopodobna i zostanie poważnie rozważona wyłącznie w przypadku, gdyby cel Trumpa, jakim jest przywrócenie amerykańskiej kontroli nad kanałem, nie powiódł się.
W prywatnych rozmowach Trump miał powiedzieć swoim doradcom, że uważa obecność wojsk USA w Panamie, a także na terenie samego kanału, za niezwykle ważną. Jednocześnie dał jasno do zrozumienia, że chce demonstracyjnej obecności amerykańskiego personelu wojskowego w strefie kanału, aby pokazać siłę.