Sprawa Kanału Panamskiego. USA postawiły Panamie ultimatum

Sprawa Kanału Panamskiego. USA postawiły Panamie ultimatum

Dodano: 
Marco Rubio na lotnisku w Panamie
Marco Rubio na lotnisku w Panamie Źródło: PAP/EPA / Carlos Lemos
Marco Rubio poinformował władze Panamy, że muszą ograniczyć chińską obecność w obszarze Kanału Panamskiego. W przeciwnym razie USA podejmą środki niezbędne do ochrony swoich praw wynikających z traktatu dotyczącego status przesmyku.

W niedzielę sekretarz stanu USA Marco Rubio przedstawił prezydentowi Panamy Jose Raul Mulino ultimatum w sprawie Kanału Panamskiego. Jeśli nie nastąpią natychmiastowe zmiany, Stany Zjednoczone podejmą niezbędne środki do ochrony swoich praw. Waszyngton sprzeciwia się rosnącym, jak twierdzi, wpływom Chin w regionie.

Rubio w Panamie. Ultimatum USA

Sprawa jest dla USA bardzo istotna. Rubio udał się do Panamy w ramach swojej pierwszej zagranicznej wizyty. Polityk miał przekazać, że "jeśli nie nastąpią natychmiastowe zmiany w tej sprawie, USA podejmą środki niezbędne do ochrony swoich praw wynikających z traktatu".

Mulino powiedział w czwartek, że nie zamierza rozmawiać o przywróceniu amerykańskiej kontroli nad Kanałem Panamskim. W podobnym tonie wypowiedział się po spotkaniu z Rubio.

Oznajmił, że nie widzi poważnego zagrożenia ze strony Waszyngtonu. – Pomimo stanowczych komentarzy sekretarza stanu nie uważam, aby w tej chwili istniało jakiekolwiek realne zagrożenie dla obowiązującego traktatu ws. Kanału Panamskiego, jego ważności, a tym bardziej użycia sił zbrojnych USA w celu przejęcia kontroli na przeprawą – powiedział Mulino.

Mulino powiedział, że spotkanie odbyło się w dobrej wierze celem rozwiązania wątpliwości, było pełne szacunku i pozytywne. Przyznał, że obecność Chin w portach na obu końcach kanału wzbudziła obawy Waszyngtonu. Prezydent powiedział jednak, że konsorcjum kontrolujące je jest audytowane i że władze kanału przedstawią Rubio bardziej szczegółowe wyjaśnienie.

Kanał Panamski. Rzecz dotyczy wpływów Chin

Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump chce od panamskich władz zwrotu kontroli nad Kanałem Panamskim. Chodzi o jego zdaniem zbyt wygórowane ceny opłat za przepływ zbudowanym przez Amerykanów (ukończony w 1914 r.) kanałem oraz chińską ingerencję. Stany Zjednoczone zarządzały tą bardzo ważną drogą wodną łączącą Ocean Atlantycki i Spokojny do 1999 roku, kiedy to przeszedł pod pełną kontrolę Panamy.

Jeszcze przed zaprzysiężeniem na prezydenta Republikanin zapowiedział więc, że będzie oczekiwał bardziej konkurencyjnych cen. W przeciwnym wypadku Amerykanie mogą z powrotem przejąć Kanał. Trump oznajmił, że traktaty umożliwiające Panamie kontrolę nad kanałem w pierwszej kolejności, pozwalają USA na jego odzyskanie. "Jeśli zasady moralne i prawne tego wspaniałomyślnego gestu darowizny nie będą przestrzegane, zażądamy, aby Kanał Panamski został nam zwrócony w całości i bez zadawania pytań" – napisał prezydent elekt na platformie Truth Social.

Czytaj też:
Kto kogo wpuszcza w kanał
Czytaj też:
Cło

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Reuters / Fox News
Czytaj także