Polityk Razem: Oczekujemy walki z procederem ściągania nielegalnych imigrantów

Dodano:
Imigranci u wybrzeży Lampedusy
Imigranci u wybrzeży Lampedusy Źródło: PAP/EPA / CIRO FUSCO
Nielegalna migracja była przedmiotem programu w Telewizji Republika. Rozmawiali m.in. Paweł Jasiński z partii Razem i Paula Poreda z Konfederacji.

W sobotę w Gubienie na granicy z Niemcami odbył się protest pod nazwą "Stop zalewaniu Polski migrantami przez Niemcy". Wśród mówców byli poseł PiS Janusz Kowalski i Robert Bąkiewicz, który zainicjował niedawno Ruch Obrony Granic. Powodem rozpoczęcia przedsięwzięcia jest chęć pokazania i wywarcia presji, aby Polska broniła się przed napływem migrantów nie tylko od strony Białorusi, ale również od strony Niemiec, a problem leży nie tyle w kwestii legalności bądź nielegalności cudzoziemców z krajów obcych kulturowo, ale w masowości, co pokazuje wyraźnie sytuacja Europy Zachodniej.

Poreda (Konfederacja): Tusk i Trzaskowski kłamią

O sprawę Adrian Stankowski zapytał polityków zaproszonych do Telewizji Republika. Gośćmi byli: Paula Poreda (Konfederacja), Piotr Ikonowicz (Ruch Sprawiedliwości Społecznej), poseł Waldemar Buda (PiS), Paweł Jasiński (Razem) i Andrzej Kobylarz (Wolni Republikanie).

Poreda powołała się na oficjalne dane ministerstwa pracy i polityki społecznej, według których w ub. roku wydano 100 tysięcy pozwoleń na pracę dla osób z krajów islamskich. – To, co mówią pan Tusk i pan Trzaskowski, że są przeciwko napływowi imigrantów do Polski, to są po prostu kłamstwa – powiedziała.

Jasiński (Razem): Oczekujemy walki z nielegalną migracją

Reprezentujący partię Razem zgodził się, że Polska nie powinna wpuszczać na swoje terytorium imigrantów z państw islamskich.

– Liberałom po prostu opłaca się, żeby nielegalna imigracja istniała. Dlatego, że człowiek, który nie ma ochrony prawnej w kraju, to człowiek, którego jest bardzo łatwo wykorzystywać. Można go zagonić do niewolniczej pracy, wykorzystywać go w zakładach, fabrykach i płacić mu grosze w porównaniu z tym, co powinien zarabiać Polak – powiedział, zaznaczając, że nie ma na to zgody jego partii.

– My jako socjaldemokraci oczekujemy, że będziemy walczyć z tego typu procederem, ponieważ wiemy, że to nie jest tylko i wyłącznie wykorzystywanie ludzi, którzy przyjeżdżają tu z Afryki, ale również z Ameryki Południowej. [...] Ja jestem z Podbeskidzia i mamy tutaj np. imigrantów z Kolumbii, przywożonych po to, żeby pracowali w przemyśle mięsnym. Oni tutaj są teoretycznie legalnie, ale zatrudniani przez lewe agencje – kontynuował.

"Dopóki rządzą, nie uszczelnią granic"

Prowadzący zwrócił uwagę, że obecnie dochodzi do tego nowe zjawisko, czyli przesyłanie z Niemiec do Polski imigrantów, którzy na ogół nie pracują. Według niemieckich statystyk ok. 60 proc. cudzoziemców sprowadzonych do Niemiec w ramach polityki "otwartych drzwi" kanclerz Angeli Merkel nie podjęło się pracy.

Jasiński wyraził opinię, że w zamiarze "liberałów" ci ludzie także mają służyć im jako tania siła robocza. – My się na to nie godzimy z tych dwóch powodów: żeby nie zabierać pracy Polakom, ale też, żeby tych ludzi nie ściągać tutaj i nie traktować w ten sposób. Uważamy więc, że jak najbardziej należy walczyć z tego typu zjawiskiem ściągania tych ludzi tutaj i traktowania ich jako tanią siłę roboczą. Uważamy, że to zjawisko nie zostanie przez liberałów wyeliminowane właśnie dlatego, że im na tym zależy. [...] Dopóki oni rządzą, nigdy nie uszczelnią granic, ponieważ im zależy, żeby ci ludzie tutaj docierali – podsumował.

Źródło: Telewizja Republika, YouTube / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...