Jaki: Wygrana Trzaskowskiego byłaby dla Trumpa ostatecznym sygnałem
Patryk Jaki, wiceprezes PiS i europoseł tego ugrupowania był w środę gościem Bogdana Rymanowskiego w Radio ZET. Wśród tematów rozmowy były m.in. amerykańskie cła, kampania wyborcza w Polsce oraz demokracja walcząca rządu Donalda Tuska.
Trzaskowski jednak chce debaty. Jaki: Czekamy na szczegóły
Zapytany dzisiejsze wyzwanie Rafała Trzaskowskiego rzucone Karolowi Nawrockiemu, Jaki powiedział, że sztab Nawrockiego chce debaty, ale potrzebne są informacje o jej zasadach, o których Trzaskowski nie wspomniał. Wcześniej kandydata KO wyzwali do debaty zarówno Sławomir Mentzen – gotowy debatować nawet w TVN – jak i Karol Nawrocki.
Europoseł uważa jednak, że debatę uda się zorganizować. – To my pierwsi wzywaliśmy do debaty i jesteśmy zwolennikami debaty, chcemy tej debaty, natomiast tutaj musimy przyjrzeć się szczegółom. Są rzeczy, które są dziwne. Jak to jest, że Rafał Trzaskowski mówi, że uzgodnił wszystko z trzema telewizjami? My nic o tym nie wiemy. Żeby to nie wyglądało na jakąś pułapkę, ale generalnie jesteśmy zwolennikami debaty. Zobaczymy, jak te szczegóły tak naprawdę wyglądają, ale myślę, że debata będzie – powiedział.
Kluczowe pytania: Główny sojusz z USA, czy Niemcami?
Polityk mówił o szerokim kontekście wyboru między Nawrockim a Trzaskowskim. – Kluczowe pytania, jakie są przed nami – jaki główny sojusz, czy Niemcy, czyli PO, czy USA, czyli PiS. Czy nasza armia, czy zwierzchnictwo nad naszą armią europejskich sił, czyli Platforma. To są absolutnie fundamentalne pytania w tych wyborach – podkreślił.
W dalszej części wywiadu Jaki wyraził wielokrotnie wyrażane przez polityków PiS przekonanie, że jeżeli Trzaskowski by wygrał wybory prezydenckie, to dla Trumpa i jego administracji to będzie ostateczny sygnał, że w Polsce rządzi ekipa proniemiecka i nie mają nad Wisłą czego szukać.