Izrael ostrzelał główny szpital w Strefie Gazy. "Haniebna zbrodnia"
Na obecną chwilę nie wiadomo, czy w wyniku ostrzału były jakieś ofiary. Hamasu przekonuje, że Izrael dąży do całkowitego zniszczenia ośrodków opieki zdrowia w Strefie Gazy.
Przed atakiem Izrael wystosował ostrzeżenie o nadchodzącym ataku. Służby medyczne w szpitalu Al-Ahli Arab Baptist po odebraniu telefonu zdecydowały się na ewakuację pacjentów.
Do internetu dostały się zdjęcia dokumentujące, jak ze szpitala wyprowadzane są dziesiątki chorych. Wielu z nich musiało być przenoszonych na noszach. Agencja Reutersa zaznacza jednak, że jeszcze nie zweryfikowała tych zdjęć.
Hamas w oficjalnym oświadczeniu określił niedzielny atak jako "ohydną zbrodnię". "Izraelcelowo zniszczył i wyłączył z użytku 34 szpitale w ramach systematycznego planu demontażu tego, co pozostało z sektora opieki zdrowotnej w strefie Gazy" - przekonuje Hamas.
W 2023 roku w wyniku ataku na szpital śmierć poniosło kilkuset Palestyńczyków. Izrael nie przyznał się do zbrodni i oskarżył palestyńskich wojowników o nieudane wystrzelenie rakiety.
Izrael zaatakował konwój karetek
W połowie marca żołnierze Izraela ostrzelali konwój oznakowanych karetek. W ataku izraelskiej armii z 23 marca w Rafah na południu Strefy Gazy zginęło piętnastu palestyńskich ratowników, sanitariuszy i pracowników organizacji pomocowych, wśród nich – co najmniej jeden pracownik ONZ. Ciała zostały pochowane w masowym grobie.
W sobotę media ujawniły nagranie z telefonu komórkowego znalezionego przy jednym z zabitych. Widać na nim, że pojazdy jadące drogą w konwoju miały włączone światła i były wyraźnie oznakowane.
Film przeczy wcześniejszym twierdzeniem strony izraelskiej o tym, że żołnierze otworzyli ogień, ponieważ samochody zbliżały się do nich w ciemnościach bez reflektorów ani migających świateł.