Putin ogłasza koniec rozejmu. Reakcja USA
Ogłoszony przez Władimira Putina rozejm miał obowiązywać od godziny 18:00 (17:00 czasu polskiego) 19 kwietnia do godziny 00:00 (23:00 czasu polskiego) 21 kwietnia. – Reakcja na wielkanocny rozejm pokaże, jak szczere są zdolności i chęci Kijowa do udziału w rozmowach pokojowych – oświadczył w sobotę prezydent Rosji. Już kilkanaście minut po deklaracji Putina Wołodymyr Zełenskie informował, że Rosjanie atakują pozycje ukraińskie. "Jeśli chodzi o kolejną próbę Putina, by igrać z ludzkim życiem — w tej chwili w Ukrainie rozprzestrzeniają się alarmy o nalotach. O godz. 17.15 (godz. 16.15 w Polsce) na naszym niebie wykryto rosyjskie drony szturmowe" – przekazał w mediach społecznościowych.
W niedzielę rosyjskie media pytały rzecznika prasowego Putina, Dmitrija Pieskowa, czy przewidywane jest przedłużenie ciszy na froncie. – Nie było innych rozkazów – odpowiedział Pieskow. Oznacza, to, że zawieszenie broni wygaśnie w nocy z 20 na 21 kwietnia.
Departament Stanu USA poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjąłby przedłużenie poza niedzielę jednodniowego zawieszenia broni w okresie Wielkanocy. – Widzieliśmy ogłoszenie prezydenta Putina o tymczasowym zawieszeniu broni z powodu Wielkanocy. Nadal jesteśmy zaangażowani w osiągnięcie pełnego i kompleksowego zawieszenia broni. Oceniając powagę sytuacji, chcielibyśmy, aby zawieszenie trwało dłużej niż do niedzieli – przekazał rzecznik Departamentu Stanu.
Zełenski: Ukraina gotowa na przedłużenie zawieszenia broni
"Jeśli Rosja jest teraz nagle gotowa, by naprawdę zaangażować się w format pełnej i bezwarunkowej ciszy, Ukraina będzie działać odpowiednio – odzwierciedlając działania Rosji. Cisza w odpowiedzi na ciszę, ataki obronne w odpowiedzi na ataki. Jeśli całkowite zawieszenie broni naprawdę się utrzyma, Ukraina proponuje przedłużenie go poza Wielkanoc 20 kwietnia. To właśnie ujawni prawdziwe intencje Rosji – ponieważ 30 godzin wystarczy, by trafić na pierwsze strony gazet, ale nie na prawdziwe środki budowy zaufania. Trzydzieści dni mogłoby dać pokojowi szansę" – napisał w sobotę prezydent Wołodymyr Zełenski.