Burza na Lewicy. Jeden z polityków może zostać wyrzucony z klubu
W środę Senat przegłosował przyjęcie ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. "Za" głosowało 58 senatorów, przeciw było 36, a 3 wstrzymało się od głosu. Przeciwko głosowali przede wszystkim politycy PiS i Lewicy, choć jak się okazuje, nie wszyscy. Senator Piotr Woźniak opowiedział się za przyjęciem obniżenia składki. Polityka Lewicy mogą za tę decyzję czekać poważne konsekwencje.
Jak przekazała Anna Maria Zukowska, z uwagi na "złamanie dyscypliny klubowej" do władz partii wpłynął wniosek o wykluczenie Woźniaka z klubu Lewicy. Autorem wniosku jest sama Zukowska.
"Dla Lewicy priorytetem jest dobro pacjentów i wydolność ochrony zdrowia. To są kwestie nienegocjowalne" – dodała poseł w swoim wpisie na portalu X.
Lewica przeciw zmianom
Zaproponowane w ustawie zmiany mają kosztować budżet państwa 4,6 mld zł. Przepisy wejdą w życie na początku 2026 r.
Przegłosowany projekt wprowadza dwuelementową podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców — część ma być ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów będzie procentowa. Część pierwsza, zryczałtowana, ma wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Z kolei druga część będzie obliczana od nadwyżki dochodów powyżej 1,5-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u przedsiębiorców rozliczających się skalą podatkową lub podatkiem liniowym (stawka 4,9 proc.).
Politycy Lewicy przekonują, że obniżenie składki doprowadzi do zapaści finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia, a w konsekwencji de facto do prywatyzacji służby zdrowia w Polsce.
Podczas glosowania ustawy w Sejmie przeciwko nowym rozwiązaniom opowiedzieli się nie tylko posłowie Lewicy, ale także ministrowie należący do tej partii: wicepremier Krzysztof Gawkowski, minister rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister ds. równości Katarzyna Kotula oraz minister nauki Marcin Kulasek.