Ceny masła osiągnęły nowy rekord. ONZ podaje powód
Według Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wzrost cen masła w dużej mierze spowodowany jest wyższymi cenami w Europie, wspieranymi przez zmniejszone zapasy i duży popyt na tłuszcz mleczny, pomimo sezonowo wyższej produkcji mleka.
Wskaźnik cen żywności FAO w kwietniu 2025 r. wyniósł średnio 128,3 pkt, co oznacza wzrost o 1,0 proc. w porównaniu z marcem. Wzrosty wskaźników cen zbóż, produktów mlecznych i mięsa przeważyły nad spadkami cen cukru i olejów roślinnych.
Ogółem indeks był o 7,6 proc. wyższy niż rok wcześniej, ale nadal o 19,9 proc. niższy od szczytu osiągniętego w marcu 2022 r. po inwazji Rosji na Ukrainę.
Tuż przed Wielkanocą ukazał się raport UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito poświęcony cenom w sklepach. Na pierwszej pozycji pod względem tempa wzrostu cen w marcu br. ponownie znalazły się artykuły tłuszczowe (masło, margaryna, olej itd.), które w ujęciu rocznym zdrożały średnio o 16,6 proc. rdr. W lutym wzrost rdr. wyniósł 16,1 proc.
Samo masło zdrożało rdr. w marcu o 27,4 proc., a w lutym – aż o ponad 32 proc.
Masło z rezerw RARS. Interwencja rządu Tuska nie pomogła obniżyć ceny
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła w grudniu ub.r. przetarg na sprzedaż około tysiąca ton masła. "Interwencyjne działanie RARS powinno przyczynić się do stabilizacji cen na rynku" – napisano wówczas w komunikacie.
Premier Donald Tusk wyjaśniał, iż sprzedaż rezerw z RARS ma zapobiec dalszemu wzrostowi cen. – Interwencja na rynku masła ma utrudnić spekulację tym produktem i zapobiec dalszym podwyżkom jego cen przed świętami – mówił 18 grudnia szef rządu.
W styczniu "Fakt" napisał, że część masła z rezerw RARS mogła trafić m.in. do Czech.