Braun oskarżył sztab Nawrockiego. Jest odpowiedź
Europoseł Grzegorz Braun w pierwszej turze wyborów prezydenckich zajął czwarte miejsce. Na polityka zagłosowało ponad milion osób. Po pierwszej turze wyborów, Braun oświadczył, że dostał propozycję ułaskawienia od osób z otoczenia Karola Nawrockiego. Miałoby chodzi o ewentualne skazanie polityka w przyszłości, do czego dąży obecna władza.
– Mogę to tutaj zdradzić, bo żadna to tajemnica, ponieważ wieść kilkoma różnymi kanałami została puszczona przez umyślnych. Mianowicie jakieś bliżej niesprecyzowane ośrodki władzy, czy opinii, z zaplecza Karola Nawrockiego, obiecują darować mnie życie. Mianowicie obiecują mi ułaskawienie – mówił polityk w rozmowie z portalem nczas.
Dalej europoseł zaznaczył, że na razie postawiono mu żadnych zarzutów, co czyni ofertę jeszcze bardziej kontrowersyjną. – Czyżby zatem zaplecze Karola Nawrockiego doradzało mu, żeby mnie ułaskawił niejako blankietowo, in blanco? – ironizował Braun. Lider Konfederacji Korony Polskiej nie doprecyzował, kto miał przyjść do niego z taką propozycją.
Szefernaker zaprzecza
Na te doniesienia zareagował szef sztabu Karola Nawrockiego. "Ktoś kogoś wprowadził w błąd. Nikt ze sztabu i z otoczenia Karola Nawrockiego nie obiecywał nikomu żadnego ułaskawienia. To perfidna prowokacja" – napisał na platformie X Paweł Szefernaker.
Przypomnijmy, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie uzyskała zgodę na pociągnięcie Grzegorza Brauna do odpowiedzialności karnej za siedem przestępstw. Minister Adam Bodnar przypomniał, że "dwa z nich dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej oraz znieważenia lekarza – dyrektora Narodowego Centrum Kardiologii", trzy kolejne "różnych czynów chuligańskich", a dwa ostatnie "skandalicznego zachowania Grzegorza Brauna w polskim Sejmie – publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej oraz naruszenia nietykalności cielesnej osoby podejmującej interwencję".