Andrzej Duda przyszłym premierem? Prezydent odpowiedział
Prezydent Andrzej Duda udzielił w czwartek wywiadu na antenie Radia WNET. Krzysztof Skowroński i Łukasz Jankowski zapytali m.in. o ewentualne objęcie urzędu premiera w przyszłości.
Prezydent zadeklarował, że jeżeli po zakończeniu jego kadencji znajdzie się potrzeba i funkcja, którą mógłby pełnić, to będzie "bardzo poważnie rozważał podjęcie jej", byleby nie kolidowała z godnością urzędu prezydenta.
Andrzej Duda premierem?
– Zobaczymy, jakie będą potrzeby polityczne i społeczne. Ja zawsze traktowałem swoją rolę w polityce służebnie. Służę Rzeczypospolitej do ostatniego dnia mojej kadencji prezydenckiej. Jeżeli będzie potrzeba, żebym jej służył na innej funkcji, którą były prezydent może pełnić [...] to będę na pewno bardzo poważnie rozważał jej podjęcie.
– Po zakończeniu drugiej kadencji jako prezydent Aleksander Kwaśniewski został przez Lewicę przedstawiony jako kandydat na premiera. Lewica miała fatalny wynik w 2007 r., więc nic z tego nie wyszło, ale to kandydowanie było i nikt wtedy nie poddawał w wątpliwość, czy licuje, nie licuje z godnością byłego prezydenta, który wtedy dopiero co zakończył niedawno swoją misję – przypomniał polityk, dopytywany o funkcję premiera.
Prezydent nie będzie Marszałkiem Sejmu
Andrzej Duda zwrócił uwagę, że funkcja premiera to "najważniejsza wykonawcza funkcja w państwie". Przypomniał, że Prezes Rady Ministrów ma najwięcej zadań do wykonania i najwięcej kompetencji, spośród wszystkich możliwych funkcji w państwie.
– To już większy problem jest z Marszałkiem Sejmu. żeby zostać marszałkiem Sejmu musiałby najpierw zostać posłem. To oznacza uczestnictwo w wyborach parlamentarnych w jakimś okręgu i walkę na liście wyborczej. Dla byłego prezydenta, który wygrał wybory na poziomie ogólnopolskim, to nie licuje, żeby startować w jakiejś bitwie kampanijnej w okręgu wyborczym – zwrócił uwagę.