Kolejne pismo Bodnara ws. wyborów. "Apeluję – trzymajmy się litery prawa"
Ciąg dalszy zamieszania wokół wyborów prezydenckich. Obecnie trwają dwa równoległe procesy. Z jednej strony Sąd Najwyższy rozpatruje protesty wyborcze, których wpłynęło ok. 54 tys. Z drugiej – swoje działania prowadzi prokuratura, która wszczyna postępowania w zakresie nieprawidłowości w poszczególnych obwodowych komisjach wyborczych.
Sąd Najwyższy poinformował, że posiedzenie jawne w celu podjęcia uchwały w przedmiocie stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich odbędzie się we wtorek 1 lipca o godz. 13:00.
Bodnar pisze do Manowskiej
Prokurator generalny Adam Bodnar skierował w czwartek (26 czerwca) pismo do I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej w sprawie właściwego trybu rozpoznawania protestów wyborczych. "Obywatele muszą być traktowani przez Sąd Najwyższy podmiotowo, a nie przedmiotowo. Zgodnie z postanowieniami Kodeksu Wyborczego, zwróciłem się (...) o jak najszybsze przekazanie do zaopiniowania przez Prokuratora Generalnego wszystkich protestów wyborczych złożonych przez obywateli. Do dziś wpłynęło do Prokuratury Krajowej zaledwie 0,57 proc. protestów" – napisał minister sprawiedliwości na portalu X.
"Oczekuję także przekazania przez Sąd Najwyższy wszystkich postanowień dot. rozstrzygnięcia protestów wyborczych. Zgodnie z Kodeksem Wyborczym, Sąd Najwyższy nie może orzec o ważności wyborów bez rozstrzygnięcia wszystkich protestów. A Prokurator Generalny nie może zająć stanowiska w sprawie ważności wyborów bez zapoznania się z opiniami Sądu Najwyższego dotyczącymi każdego z nadesłanych protestów" – oświadczył. "Apeluję – trzymajmy się litery prawa" – dodał.
W środę (25 czerwca) prokurator generalny i minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że "z uwagi na treść protestów" wystąpił do Sądu Najwyższego z wnioskami o przeprowadzenie oględzin kart do głosowania w 1472 obwodowych komisjach wyborczych.