"Wysłał jasny sygnał". Mastalerek o spotkaniu Kosiniaka-Kamysza z Nawrockim
– Cała Polska poznała wyniki wyborów prezydenckich. Natomiast premier Donald Tusk zachowuje się dziś wyjątkowo cynicznie. (…) Te cyniczne zagrywki niszczą demokrację, państwo, zaufanie do państwa. Ale niestety mogą być dla niego i jego osobistej pozycji w PO i w swoim obozie skuteczne – powiedział Marcin Mastalerek w programie "Graffiti" Polsat News.
Odniósł się w ten sposób do wpisu szefa rządu na portalu X. "Przed liderami koalicji 15 października poważna próba. Wiem, trudno znaleźć legalne i skuteczne sposoby działania w tym ustrojowym bałaganie, jaki odziedziczyliśmy po PiS. Jeśli nie wiecie, jak się zachować, to na wszelki wypadek zachowajcie się przyzwoicie. I nie dajcie się podzielić" – napisał Tusk.
"Tusk rozpętuje polityczną wojnę"
– Trudno znaleźć logiczne wytłumaczenie, dlaczego w momencie, kiedy przy naszej granicy toczy się wojna, kiedy cały świat zajmuje się Iranem i Izraelem oraz Stanami Zjednoczonymi, premier Donald Tusk rozpętuje w Polsce polityczną wojnę – skomentował Mastalerek.
– Wiem, dlaczego premier to robi – ponieważ jest wyjątkowo cynicznym graczem i interesuje go tylko jego partia. Czy to jest odpowiedzialne, czy to służy interesowi Polski? Oczywiście, że nie – dodał.
"Premier dostał czarną polewkę"
W czwartek prezydent elekt Karol Nawrocki spotkał się z wicepremierem i szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. – Widzimy, jak zachowują się koalicjanci premiera Donalda Tuska. Myśli pan, że to spotkanie (...) było przypadkowe? – zwrócił się do prowadzącego "Graffiti" Marcin Mastalerek.
– Moim zdaniem był to jasny sygnał ze strony Władysława Kosiniaka-Kamysza, że on uznaje wyniki wyborów, że nie da się szantażować premierowi Donaldowi Tuskowi na Twitterze – ocenił szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. – Z jednej strony mamy cynicznego Donalda Tuska, który uważa się za polityczny pępek świata (...). Z drugiej strony mamy Władysława Kosiniaka-Kamysza, który spotyka się z Karolem Nawrockim. To znaczy, że uznaje go za prezydenta elekta. Premier Donald Tusk dostał właśnie czarną polewkę – dodał.