Prokuratura zajmie się nieprawidłowościami wyborczymi. Powołano zespół śledczy

Dodano:
Lokal wyborczy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Paweł Supernak
– Dzisiaj powstał zespół w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej, składający się z trzech prokuratorów – poinformowała prok. Anna Adamiak na konferencji prasowej.

Zadaniem zespołu będzie koordynowanie wszystkich postępowań prowadzonych przez prokuratury, jednostki organizacyjne prokuratur, których przedmiotem są nieprawidłowości związane z procesem wyborczym.

Prok. Anna Adamiak dodała, że chodzi o postępowania prowadzone w szczególności w związku z art. 248 kk. – Na ten moment obecnie w Polsce prowadzonych jest 29 takich postępowań. 53 to postępowania sprawdzające – mówiła.

Rzecznik prokuratora generalnego tłumaczyła, że powstanie tego zespołu uzasadnione jest uzyskaniem przez prokuratura generalnego dwóch opinii.

– Powołano dwóch biegłych, którzy odnieśli się do tych wyników wyborów, ale przede wszystkim uwzględniając nieprawidłowości w ustalonych już obwodowych komisjach wyborczych. Te opinie, a szczególnie opinia prof. Hamana, stanowiła podstawę do powołania tego zespołu, ponieważ profesor, załączając do swojej opinii tabelę, wskazał na konkretne obwodowe komisje wyborcze, w których zachodzi bardzo wysokie albo wysokie prawdopodobieństwo błędów – mówiła.

– To są dwie opinie niezależnych biegłych, sporządzenie niezależnie od siebie, w ramach których udzielono odpowiedzi na postawione przez prokuratora pytania i te pytania mają zakres szeroki, obiektywny, odnoszą się całościowo do procesu wyborczego, dlatego też mogą stanowić źródło dla działań podejmowanych przez prokuraturę – kontynuowała.

Nawrocki pokonał Trzaskowskiego. Spór o wynik nie ustaje

Wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, pokonując w drugiej turze Rafała Trzaskowskiego. Prezes IPN i kandydat popierany przez PiS uzyskał 50,89 proc. głosów (10 606 877), podczas gdy prezydent Warszawy, kandydat KO zdobył 49,11 proc. poparcia (10 237 286). Różnica wynosi ponad 369 tys. głosów.

Po tym, jak Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki, w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia o nieprawidłowościach podczas liczenia głosów. Do Sądu Najwyższego spłynęło ponad 56 tys. protestów wyborczych, większość według wzorów udostępnionych przez polityków KO – Romana Giertycha (ponad 49,5 tys.) i Michała Wawrykiewicza (prawie 4 tys.).

SN poinformował w sobotę, że była to największa liczba protestów o identycznej treści. Wszystkie pozostawiono bez dalszego biegu.

Źródło: 300polityka.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...