Jak UE zabierała pieniądze rządowi PO-PSL
Dlaczego? Bo pamięć ludzka, ale też pamięć społeczna jest krótka, zawodna i selektywna. Przecież, gdy obecny premier był szefem rządu to – o czym Koalicja Obywatelska za wszelką cenę nie chce pamiętać – rząd PO-PSL miał olbrzymie kłopoty z Unią Europejską.
Oto przykład. Leży przede mną egzemplarz wydawanego do dziś pisma „Dziennik Gazeta Prawna" z 23 lutego 2012 roku. Na pierwszej stronie krzyczący tytuł „Bruksela zablokowała 300 mln dla Polski". I podtytuł; „Powodem wstrzymania wypłat są błędy Ministerstwa Rozwoju Regionalnego". Chodziło wtedy o 312 milionów euro z programu „Innowacyjna Gospodarka" i była to najbardziej drastyczna decyzja Brukseli wobec wszystkich rządów Rzeczypospolitej w całej historii naszych relacji z UE.
Powodem takiej decyzji Komisji Europejskiej był wówczas fakt przekroczenia o niemal dwa razy limitu dopuszczalnych błędów/ uchybień we wnioskach o unijne środki z programu właśnie „Innowacyjna Gospodarka". Ów Brukselski limit wynosił 2 proc., a tymczasem rząd PO-PSL złożył wnioski z błędami na poziomie 3,7%...
Ta spektakularna niemożność czy też impossybilizm w relacjach rządu Tuska z Komisją Europejską (wtedy jeszcze kierowaną przez ekspremiera Portugalii Jose Manuela Durao Barroso – była to jego druga kadencja) pokazała, że wcale Donald Tusk nie był taki mocny w relacjach z unijnym establishmentem, jak siebie malował.
Mówimy o praktycznym wymiarze czyli bezproblemowym załatwianiu kasy, a nie o awansach osobistych, które miały nastąpić, bo te akurat były dla Berlina i Brukseli elementem ich nieskomplikowanej gry: chcieli mieć kogoś z naszego regionu, kto byłby „pasem transmisyjnym" dla unijnych elit, a nie stawiałby pytań i nie prowadził samodzielnej polityki. I takiego dostali.
Dziś relacje rządu w Warszawie z Brukselą są odległe od idylli,którą obiecywał Tusk Anno Domini 2023. Konflikt interesów między UE a Polską -każdą Polską,dodajmy ! – jest oczywiste. Ale niemała część Polaków wolała wtedy i woli dziś wierzyć w PO czyli Puste Obietnice. Także te dotyczące stosunków z Komisją Europejską.