Żukowska reaguje ws. Brauna. "Nie ma na to miejsca"
Dziennikarz Łukasz Jankowski przerwał rozmowę z europosłem Grzegorzem Braunem. Lider Konfederacji Korony Polskiej powiedział, że "mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake". Wywiad na antenie Radia Wnet był przeprowadzany za pomocą łączenia telefonicznego. Polityk przebywa bowiem w piątek w Jedwabnem, gdzie trwają uroczystości związane ze zbrodnią w Jedwabnem, do której doszło 10 lipca 1941 roku.
W dalszej części wywiadu padły słowa, które skłoniły prowadzącego rozmowę do zaprzestania konwersacji.
– Kiedy trzeba rzucać kamieniem i rytualnie rozdzierać straty i upominać o kłamstwa Talmudu, Haggady, Holokaustu, to mnie jako niegodnego potępia blisko 120 organizacji żydowskich. Kto by pomyślał, że aż tyle? Ale oni wszyscy razem, solidarnie, B’nai B’rith, Polin i inne organizacje, które przedstawiają się jako żydowskie, potępiają tych, którzy mówią prawdę. Że mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake. I kto o tym mówi, ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary – twierdził Braun.
Redaktor Łukasz Jankowski odpowiedział, że był w Auschwitz-Birkenau i trudno mu uznać, by zobaczył coś nieprawdziwego.
Żukowska zawiadomi prokuraturę
Na słowa europosła zareagowała szefowa klubu Lewicy. "Składam zawiadomienie do prokuratury o podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 55 Ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu" – zapowiedziała Anna-Maria Żukowska.
"Zaprzeczanie publicznie i wbrew faktom zbrodniom, o których mowa w art. 1 pkt 1 powyższej ustawy, jest przestępstwem ściganym z urzędu zagrożonym grzywną lub karą pozbawienia wolności do lat 3. Nie ma w Polsce miejsca na zaprzeczanie istnieniu Obozu Zagłady Auschwitz oraz zbrodniom, których tam dokonali niemieccy okupanci" – wskazuje poseł Lewicy.