"Rysowały się różne scenariusze". Szefernaker mówi o "furii Tuska"
Dziennikarze Interii stwierdzili, że premier Donald Tusk naciskał na marszałka Sejmu Szymona Hołownię, aby ten przesunął termin zaprzysiężenia prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Marcin Fijołek podał, że Hołownia otrzymał od Tuska "bardzo wyraźną propozycję, ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć zaprzysiężenie Nawrockiego". – Albo wrzucić scenariusz, który przedstawił prof. Andrzej Zoll: jest Zgromadzenie Narodowe, Hołownia je otwiera, ale po dwóch minutach mówi: "zarządzam przerwę", na świętego nigdy albo na dwa tygodnie, bo "musimy przeliczyć głosy" – powiedział.
Hołownia zwołał jednak Zgromadzenie Narodowe na 6 sierpnia. Nawrocki oficjalnie obejmie urząd po złożeniu przysięgi.
Szefernaker o "furii Tuska"
– Szymon Hołownia zachował się zgodnie z tradycją, zgodnie z procedurą, zgodnie z prawem. Zachował się tak, jak powinien się zachować w tej sytuacji – skomentował Paweł Szefernaker w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News.
– 6 sierpnia o godz. 10:00 Karol Nawrocki złoży przysięgę, wygłosi orędzie prezydenckie przed parlamentem. Następnie, o godz. 12:00 odbędzie się msza święta, a później uroczystości na Zamku Królewskim związane z przejęciem Orderu Orła Białego, zaś o godz. 16:30 plac Piłsudskiego w Warszawie i przejęcie zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi – poinformował przyszły szef gabinetu prezydenta.
– Gwarantuję, że to będzie bardzo aktywna prezydentura. Planujemy kolejne dni po zaprzysiężeniu, także bardzo aktywne – dodał.
Szefernaker został również zapytany o to, czy – według niego – Donald Tusk mógł "sugerować" marszałkowi Hołowni przesunięcie daty zaprzysiężenia. – Biorąc pod uwagę to, że premier po wyborach powtarzał narrację Romana Giertycha, Platforma w ogóle od pewnego czasu ma twarz Giertycha, mogę sobie wyobrazić, że rysowały się różne scenariusze, także takie, które nie mają związku z demokracją, a tylko i wyłącznie z furią Donalda Tuska – stwierdził poseł PiS.